Wymiana kubłów na śmieci w Poznaniu: Spółdzielnie mają obawy

Na placu boju pozostały dwa konsorcja: Remondisu i FB Serwisu. To z nimi GOAP podpisał trzyletnie kontrakty na wywóz śmieci z terenu gmin, które należą do związku. Tam, gdzie odpady będzie odbierać inna niż obecna firma, szykuje się wielka operacja logistyczna czyli wymiana pojemników.

- Obawiamy się, że firmy, które zakończą świadczenie usługi zabiorą pojemniki, a nowa firma nie zdąży ustawić kontenerów na czas - przyznaje Michał Tokłowicz. Zastępca prezesa Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zwraca uwagę, że ta zmiana przypada na szczególny okres - przełom roku.

Mirosław Kruszyński, przewodniczący zarządu GOAP zapewnia, że związek będzie skrupulatnie monitorował sytuację.
Prezesi spółdzielni mieszkaniowej nie mają też pewności, jak zachowa się nowa na poznańskich rynku firma - FB Serwis. I powołują się na wcześniejsze informacje w mediach, że hiszpańskie konsorcjum będzie wywozić śmieci raz na dwa tygodnie. - Obecnie odpady są wywożone z naszych osiedli raz na dwa-trzy dni - mówi M. Tokłowicz. - Z rozmów z FB Serwis wynika, że będą obserwować sytuację i mogą zwiększyć częstotliwość.

Kolejny problem, z którym borykają się osiedla spółdzielcze to gabaryty. Obecnie są one wywożone na koszt GOAP-u raz w roku. W projekcie zmiany regulaminu zaproponowano, by z osiedli spółdzielczych były one wywożone cztery razy w roku, a z domków jednorodzinnych dwa razy. Ewa Budna, zastępca prezesa SM "Osiedle Młodych" uważa, że odpady wielkogabarytowe powinny być odbierane na bieżąco. - Na to nas nie stać - wyjaśnia M. Kruszyński. - Ale na wywóz cztery razy w roku tak.

Andrzej Kłos, wiceprezes SM Grunwald zwraca uwagę na niedoskonałości podziału miasta na sektory. I daje przykład dwóch sąsiadujących ze sobą budynków spółdzielczych przy ulicy Jawornickiej, z których jeden obsługuje Remondis, a drugi FB Serwis. M. Kruszyński obiecał sprawdził, czy zmiana sektorów jest możliwa od strony prawnej.

Kolejny kłopot spółdzielnie mają ze zmniejszającą się co miesiąc liczbą mieszkańców. Prawdopodobnie w ten sposób lokatorzy chcą uniknąć płacenia za śmieci.

- Nie spowoduje to podwyżek - uspokaja M. Kruszyński.