Do tragedii doszło we wtorek wieczorem, jednak akcja ratownicza zakończyła się dopiero w środę o godz. 6:40. Budynek, który się zawalił, mimo że ma właściciela, od kilku lat był pustostanem. Wcześniej należał do odlewni żeliwa. Został przez nią jednak sprzedany.
Jak twierdzą śremscy strażacy w budynku nie powinno nikogo być. A jednak we wtorek około godz. 21:40 otrzymali informację, że doszło do zawalenia stropu nad 1. i 2. kondygnacją.
- Po przybyciu na miejsce stwierdziliśmy, że betonowy strop przygniótł młodego mężczyznę - mówi młodszy brygadier Cezary Kobierski, rzecznik prasowy KP PSP w Śremie. 24-latek już nie żył. Strażacy
Po zabezpieczeniu miejsca tragedii oraz przeszukaniu pozostałych pomieszczeń strażacy podstemplowali pozostałe części stropu. Podnieśli też betonową płytę, która przygniotła mężczyznę i wydobyli zwłoki.
Na miejsce zdarzenia przybyły, a grupa poszukiwawcza z psami. Jednak poszukiwania nie przyniosły efektu. Z ustaleń policjantów wnikało tez że w pomieszczeniu nikogo więcej nie powinno być. Akcja ratownicza zakończyła się o godz. 6:47.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?