Wysyp grzybów! Jak się nie zatruć - radzi sanepid

- Na razie klienci kupują małe ilości grzybów. Tyle, aby starczyło im na obiad. Niedługo jednak rozpocznie się sezon suszenia - mówi Tedeusz Maszudziński, sprzedający grzyby na rynku Jeżyckim. - Najwięcej jest w tej chwili kurek i tak zwanych czarnych łebków. Pojawiają się również borowiki. Niestety mało jest w tym roku maślaków - wylicza.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Grzybobranie przez telefon i w szkołach
Muchomory sromotnikowe zbierają śmiertelne żniwo

Pół kilograma kurek to koszt około 13 złotych. Za tyle samo podgrzybków brunatnych zapłacimy 10 zł.
Grzyby na rynkach przed wystawieniem na sprzedaż muszą przejść kontrolę sanepidu.

Smakosze którzy nie są pewni zakupu lub własnych zbiorów mogą bezpośrednio zasięgnąć fachowej porady. Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna prowadzi od poniedziałku bezpłatne porady grzybowe.

- Najczęściej przychodzą do nas osoby, które nie są pewne czy zebrane przez nich owocniki są jadalne. My oceniamy przynoszone przez nich grzyby - mówi Alina Maciąg, grzyboznawca ze Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej. - Grzybiarze zgłaszają się również po same porady. Pytają o cechy odróżniające grzyby jadalne od trujących oraz objawy zatrucia - dodaje.

Po radę można zgłaszać od poniedziałku do piątku, w godzinach 8-19. Od 27 sierpnia uruchomione zostaną również wizyty weekendowe (sobota i niedziela, od 12 do 16).