Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za zniszczony nagrobek ma żal do parafii

Daria Kubiak
Daria Kubiak
Konary dębu zniszczyły kilka nagrobków na cmentarzu parafialnym w Rajsku. Parafia i ubezpieczyciel nie widzą podstaw do odszkodowania. Teraz sprawą zajmie się sąd.

Latem ub. roku dwa konary okazałego dębu o długości 10-12 m, który rósł na cmentarzu parafialnym w Rajsku (gm. Opatówek) oderwały się i zniszczyły nagrobek teściów Zdzisława Siwka z Kalisza. Mężczyzna poszedł do proboszcza Parafii pw. św. Michała Archanioła w Rajsku, aby zorientować się w kwestii ewentualnego odszkodowania od firmy, w której parafia jest ubezpieczona. Proboszcz odesłał go jednak do Kurii Diecezjalnej w Kaliszu. Po otrzymaniu danych ubezpieczyciela - firmy Generali T.U.S.A. Zdzisław Siwek umówił się z likwidatorem szkód. Sprawa nabrała więc biegu urzędowego.

Zdzisław Siwek jest przekonany, że nie doszłoby do uszkodzenia nagrobka, gdyby parafia systematycznie zlecała konserwację drzew. Jego zdaniem tak się jednak nie stało.

- Do uszkodzenia nagrobków doszło 18 lipca, a jak sprawdziłem w Urzędzie Gminy w Opatówku, w czasie od 1 stycznia do 3 września 2015 roku parafia w Rajsku dwukrotnie wystąpiła do wójta o wydanie zezwolenia na wycięcie drzew na cmentarzu. Po raz pierwszy w kwietniu ub.r. zezwolono na wycięcie 18 żywotników. Po raz drugi parafia wystąpiła z wnioskiem 22 lipca o usunięcie jednego dębu, 2 lip ca- 1 wiązu, czyli 4 dni po uszkodzeniu nagrobków - mówi Zdzisław Siwek.

W ocenie proboszcza parafii w Rajsku uszkodzenia na cmentarzu spowodowała nawałnica, jaka przeszła nad tą miejscowością 18 lipca ubiegłego roku. Tymczasem według 14 pkt regulaminu cmentarza, ,,administracja nie odpowiada za szkody na grobach powstałe na skutek klęsk żywiołowych, kradzieży, aktów wandalizmu itp.’’ Proboszcz wysłał wyjaśnienia do Departamentu Likwidacji Szkód firmy Generali, podtrzymując, że kilka nagrobków zniszczył żywioł. Tym samym parafia oczekuje, że szkodę zrekompensuje Zdzisławowi Siwkowi ubezpieczyciel.

W sierpniu ub.r. firma Generali poinformowała poszkodowanego o swej decyzji. Napisano, że po zapoznaniu się z dokumentacją w sprawie o ustalenie odpowiedzialności za zdarzenie na cmentarzu odmawia zaspokojenia zgłaszanych roszczeń. Generali wyjaśnia, że w ramach polisy ochroną ubezpieczeniową objęto odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego, czyli parafię. Szkody nie wyrządziła jednak parafia, lecz huragan.

,,Wystąpienie siły wyższej uchyla odpowiedzialność za powstałą szkodę” - podsumowuje ubezpieczyciel. Mimo odwołania, Generali nie zmieniło swego stanowiska.

Chcąc mieć w ręku argument obalający to uzasadnienie, Zdzisław Siwek zwrócił się do IMGW we Wrocławiu o informację o maksymalnej sile wiatru w rejonie Rajska w dniu 18 lipca 2015 roku. Odpowiedź, jaką uzyskał, brzmiała: max. prędkość wiatru w porywach wynosiła 22 m/s. W tej sytuacji Zdzisław Siwek zwracał się do biskupa diecezji kaliskiej z prośbą o znalezienie rozwiązania ugodowego. Nie doszło jednak do spotkania z udziałem proboszcza z Rajska, o które zabiegał Zdzisław Siwek. W zamian sprawę powierzono kancelarii prawnej z Ostrowa Wielkopolskiego.

W ocenie kanclerza Kurii Diecezjalnej w Kaliszu prałata dr. Zbigniewa Cieślaka pójście na ugodę oznaczałoby winę kurii, której nie było. Ponadto byłoby niebezpiecznym precedensem wobec 300 innych parafii.

- I tak pozostałem z niczym - mówi Zdzisław Siwek.

Zrezygnowany właściciel nagrobka skierował skargę na odmowę wypłaty ubezpieczenia do Rzecznika Finansowego w Warszawie. Rzecznik uznał odmowę za bezpodstawną, dowodząc, że na parafii ciążył obowiązek utrzymania drzewostanu w należytym stanie. Jego zdaniem parafia tego nie dopełniła, a więc ubezpieczyciel parafii - ,,sprawcy’’ szkody powinien wypłacić odszkodowanie. W piśmie skierowanym do Zdzisława Siwka Rzecznik sugeruje, że zaistniały spór jest w stanie rozstrzygnąć jedynie sąd i ewentualnie wpłynąć na zmianę stanowiska zakładu ubezpieczeń.

Do sądu wpłynął już pozew przeciwko ubezpieczycielowi.

- Jeśli sąd uzna, że winna jest kuria, to zapłacimy - deklaruje kanclerz.

Na decyzję sądu od kogo i czy w ogóle Zdzisław Siwek otrzyma odszkodowanie przyjdzie jednak poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski