Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca znad Powy jednak odsiedzi 25 lat w więzieniu

Ola Braciszewska
Robert R. nie wykazał skruchy i nie chciał nic wyjaśniać
Robert R. nie wykazał skruchy i nie chciał nic wyjaśniać O. Braciszewska
Robert R., 20-letni zabójca znad Powy spędzi w więzieniu 25 lat. Tak już po raz drugi zdecydował koniński sąd okręgowy. - Sąd nie rozpatrywał winy oskarżonego, bo to zostało już ustalone w pierwszym procesie. Wyrok został uchylony przez Sąd Najwyższy co do kwalifikacji czynu i wysokości kary - mówił sędzia Marek Kordylewski.

Pod koniec grudnia 2006 roku 17-letni wówczas Robert R. umówił się w lasku nad rzeką Pową na spotkanie ze swoim najlepszym przyjacielem, 16-letnim Tomaszem M. Tam zadał młodszemu koledze aż 68 ciosów nożem i pięć szpikulcem z podwójnym ostrzem. Potem, chcąc zatrzeć ślady, wrzucił ciało Tomasza M. do wody.

Uciekając z miejsca morderstwa, 17-latek krzyczał, że on i jego kolega zostali napadnięci przez grupkę młodych ludzi. Taką samą wersję Robert R. przedstawił rodzinie i policjantom. Dzień później przyznał się do zabicia przyjaciela.

W kwietniu 2008 roku sąd okręgowy w Koninie uznał Roberta R. za winnego zabójstwa Tomasza M. i wymierzył mu karę 25 lat więzienia. Po kilku miesiącach sprawa z powrotem trafiła na wokandę. Podczas rozprawy prokurator ponownie przeczytała akt oskarżenia i tak jak poprzednio zażądał dla oskarżonego najwyższej kary. Robert R. odmówił składania wyjaśnień. Eugeniusz Michałek, obrońca 20-latka złożył wniosek o opinię psychologa mającą pokazać jaki wpływ na psychikę oskarżonego ma proces resocjalizacji. Wniosek został odrzucony.

W mowie końcowej, obrońca 20-latka wnosił o najniższy wymiar kary, czyli 8 lat więzienia. Mimo to sąd skazał Roberta R. na 25 lat więzienia. - Sąd wziął pod uwagę działanie ze szczególnym okrucieństwem, sposób w jaki oskarżony dokonał zabójstwa i zacieranie przez niego śladów. Sąd nie znalazł natomiast żadnych okoliczności łagodzących - mówił sędzia Marek Kordylewski.

Ojciec zamordowanego Tomasza M. nie chciał komentować wyroku.

Bubel prawny
Trybunał Konstytucyjny uznał, że nowelizacja ustawy z lipca 2005 r. jest niezgodna z konstytucją. Posłowie przyjmując poprawkę zaostrzającą kary dla zabójców głosowali nad nią dwa, a nie jak mówi konstytucja trzy razy. W sprawie Roberta R. Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Koninie oraz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu i stąd ponowne rozpatrzenie sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski