Zagłębie Lubin - Lech Poznań 2:1: Oceny piłkarzy Kolejorza po meczu

MATUS PUTNOCKY - 5

Trudno mieć do niego jakiekolwiek pretensje, natomiast nie pomógł Lechowi w osiągnięciu dobrego wyniku. W kilku sytuacjach zawodziła jego komunikacja z obrońcami, choć mogło to wynikać z braku doświadczenia defensorów. Na pewno prezentuje obecnie wyższy poziom niż Burić.

MACIEJ ORŁOWSKI - 3

Debiutował w meczu z Soligorskiem i już wówczas alarmowaliśmy, że gra strasznie nerwowo. Wówczas jednak mu się upiekło, bo Kolejorz przeszedł do kolejnej rundy pucharów. Teraz znów był strasznie elektryczny, co dodatkowo potwierdziła szybko otrzymana żółta kartka. Skoro przez kilka lat był w rezerwach i żaden trener nie chciał z niego korzystać, to czy nagle zrobił tak duży postęp?

RAFAŁ JANICKI - 3

Od tak doświadczonego piłkarza oczekujemy jednak większej rozwagi, dokładności i spokoju. Tymczasem Janicki był nerwowy, wybijał piłkę na oślep, niedokładnie dogrywał. Niestety, swoją dyspozycją dostosował się do poziomu III ligi, jaki prezentowała obrona Lecha.

VERNON DE MARCO - 2

To, co zrobił przy pierwszej bramce, to było zachowanie rodem z III ligi. Sygnalizowane, prostopadłe zagranie, a De Marco nie potrafi go odczytać i obraca się w momencie, gdy mija go przeciwnik. Pewnie by nie grał w pierwszym składzie, gdyby nie fakt, że trener Djurdjević nie ma wielkiego wyboru wśród obrońców. W zasadzie od początku sezonu jest przeciętny, ale wcześniej Janicki i Rogne tuszowali te braki.
MACIEJ MAKUSZEWSKI - 4

Robił, co mógł, lecz nie miał wsparcia na bokach boiska, a nawet, gdy szukał gry w środku boiska, nie mógł znaleźć sobie miejsca. Pytanie, czy jego forma jest wystarczająca, by załapać się do reprezentacji trenera Brzęczka?

ŁUKASZ TRAŁKA - 4

Takie występy mamy zwyczaj nazywać dyskretnymi. Nie służy mu opaska kapitańska - bez niej radzi sobie o wiele lepiej.

TOMASZ CYWKA - 5

To chyba jedyny piłkarz, którego występ możemy ocenić pozytywnie, lecz głównie dzięki strzelonej bramce. Nie można mu też odmówić walki w środku pola - tyle, że czasami to po prostu zbyt mało.

MARCIN WASIELEWSKI - 3

W ostatniej chwili zgłoszony do Ekstraklasy i chyba nie była to trafna decyzja. To piłkarz, który w Lechu jest od dawna i nigdy nie prezentował poziomiu ekstraklasowego. Dlaczego niby nagle miałoby to się zmienić?

PEDRO TIBA - 5

Nie był to wielki mecz w wykonaniu Portugalczyka - miał swoją szansę w pierwszej połowie, natomiast jego strzał został zablokowany. Może nie błyszczał, lecz trudno też liczyć, aby sam minął wszystkich przeciwników. W drugiej części gry zagrał na pewno lepiej niż przed przerwą.
JOAO AMARAL - 3

Nie był sobą. Schowany, niewidoczny, nie miał jednak wsparcia w kolegach z formacji ofensywnych. Był to jego jeden ze słabszych meczów, odkąd trafił do Poznania. Na pewno stać go na więcej niż pokazał w niedzielę w Lubinie.

CHRISTIAN GYTKJAER - 3

Co prawda zaliczył asystę przy strzale Cywki, lecz nie był to jego wielki występ. Niby walczył, starał się, robił co mógł, lecz brakowało mu przekonania, szybkości i zadziorności. Widzieliśmy już lepsze mecze Duńczyka. Po dobrym początku sezonu, ostatnio nie ma najlepszego czasu...

Grali także:

MIHAI RADUT (2) - ledwo pojawił się na boisku, a już stracił piłkę.

DIONI (4) - niewiele wniósł do gry ofensywnej Lecha.

KAMIL JÓŹWIAK - grał zbyt krótko, bez oceny.

POLECAMY:

Uczniowie piszą, a nauczyciele płaczą! HITY KLASÓWEK