Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne będą otwarte już w poniedziałek, 18 maja. Na jakich zasadach? Trwają przygotowania

Milena Kochanowska
Milena Kochanowska
Od poniedziałku, 18 maja, znów będzie można zadbać o swoją urodę i wygląd z pomocą profesjonalistów.
Od poniedziałku, 18 maja, znów będzie można zadbać o swoją urodę i wygląd z pomocą profesjonalistów. Pixabay
Fryzjerzy i kosmetyczki mogą znów przyjmować klientów, ale pod warunkiem przestrzegania szczególnego rygoru sanitarnego. Do otwarcia, w poniedziałek 18 maja, szykują się setki tysięcy salonów i gabinetów w całej Polsce. Według szacunków w branży tej pracuje około 300 tys. osób.

Salony kosmetyczne i fryzjerskie mogą wznowić zawieszoną z powodu epidemii koronawirusa działalność od 18 maja. Oczywiście "w ramach obowiązującego rygoru sanitarnego".

**

Do każdego z salonów już dziś ustawia się długa kolejka klientów, którzy z niecierpliwością czekali na ich otwarcie

**

Według sondaży to właśnie na wznowienie działalności tej branży czekaliśmy najbardziej. Jej przedstawiciele równie niecierpliwie wypatrywali tego momentu. Ci, którzy nie wynegocjowali na czas przestoju niższego czynszu, tym bardziej cieszą się z powrotu do funkcjonowania, nawet jeśli wiąże się ono z narzuconymi z powodu epiedemii ograniczeniami. Na pewno wszyscy intensywnie przygotowują się do poniedziałkowego startu.

Czego mogą się spodziewać, odwiedzając teraz fryzjera czy kosmetyczkę? Na czym ma polegać zalecany rygor sanitarny?

Obostrzenia dotyczące pracy fryzjerów i kosmetyczek to m.in.:

  • obowiązek noszenia przez klientów i pracowników salonu masek, gogli lub przyłbic,
  • przyjmowanie klientów po wcześniejszym umówieniu się na wizytę, bez czekania w poczekalni,
  • używanie jednorazowych ręczników.

- Nawet, gdy gabinet był zamknięty i nie przyjmowałyśmy klientów, był regularnie sprzątany, dezynfekowany, a w tym tygodniu także ozonowany - mówi Magdalena Daraszkiewicz, właścicielka salonu kosmetologicznego z Poznania. - Od poniedziałku nasze klientki będą przyjmowane z zachowaniem wszelkich zasad rygoru sanitarnego. Wizyty są umówione na konkretne godziny, nikt nie będzie więc korzystał z poczekalni. Dzień wcześniej będziemy potwierdzać termin i weryfikować stan zdrowia klientki. Przed wejściem do gabinetu będziemy też mierzyć klientkom temperaturę.

I dodaje: - Mamy trzy oddzielne gabinety, w których będziemy przyjmować wyposażone w maski z filtrami, przyłbice lub gogle i jednorazowe rękawiczki. Po wyjściu klientki pomieszczenie będzie dezynfekowane i wietrzone. Z powodu wprowadzonych obostrzeń nie będziemy częstować klientek kawą czy herbatą. Klientki nie będą mogły przychodzić do nas z osobą towarzyszącą, nie będą się też stykać ze sobą nawzajem. Mimo tych rygorów cieszymy się, że możemy wrócić do pracy i spotkać się z klientkami, które również nie mogły się już doczekać wizyty w naszym salonie - zapewnia kosmetolożka.

- Mam niewielki salon fryzjerski, w którym pracuję sama, nie będę więc miała problemów z nadzorem nad pracownikami czy odpowiednim ustawieniem zmian - mówi Kamila Lasak z Poznania. - Klientki mam już zapisane na co najmniej 2 tygodnie, a przyjmować je będę oczywiście respektując wszelkie obostrzenia. Myślę, że wszyscy musimy ich przestrzegać, jeśli chcemy znów normalnie funkcjonować, a nie ponownie zamykać działalność.

- Te dwa miesiące dało się przeżyć i państwo nam faktycznie pomogło - mówi Dagmara Malepsza z Leszna. - Prowadzimy wspólnie z mężem pracownię fryzjerską i daliśmy radę, ale jesteśmy bardzo zadowoleni, że wreszcie ruszamy do pracy.

Lockout dotknął też barberów. W Lesznie działa kilka takich zakładów dla brodaczy. - Zamknęliśmy naszą firmę już 13 marca, choć jeszcze wtedy nie było obowiązku zamykania salonów fryzjerskich. Zrobiliśmy to, bo nasi znajomi w innych miastach dbając o zdrowie klientów, swoje i swoich rodzin, też postanowili zamknąć swoje barber shopy ze względu na rozpowszechniającego się wirusa. Na początku myśleliśmy, że epidemia w Polsce potrwa maksymalnie miesiąc, jednak myliliśmy się - przyznaje barber Mikołaj Jastrowski.

współpraca MW

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski