W ostatnim czasie głośno zrobiło się o działającym od 25 lat programie profilaktyki raka piersi, który pomaga kontrolować zdrowie kobiet narażonych na zachorowania na nowotwory.
Wszystko z powodu alarmów, jakie wszczęli przedstawiciele niektórych szpitali. Lekarze mówili o „wstrzymaniu” programu i braku finansowania go przez Ministerstwo Zdrowia.
Jednym z nich był także profesor Radosław Mądry, specjalista ginekolog-onkolog z Kliniki Onkologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego w Poznaniu, który w rozmowie z dziennikarzami tvn24 mówił, że z powodu rzekomego wstrzymania programu "nowych badań w tej dziedzinie, przez te następne kilka miesięcy, nie będzie”.
Informacje przekazywane przez lekarzy wzbudziły niepokój - nie tylko wśród medyków, ale przede wszystkim w środowisku pacjentów. W końcu działający od tylu lat program był ochroną dla kobiet narażonych na raka piersi w wyniku dziedziczenia choroby, jak również szansą na szybką diagnozę dla nowych pacjentek.
Ministerstwo Zdrowia: „Program jest redefiniowany, nie likwidowany”
Wkrótce jednak na doniesienia lekarzy odpowiedzieli przedstawiciele resortu zdrowia, którzy zdementowali te informacje.
- Kategorycznie dementujemy powszechnie rozpowszechniane kłamliwe informacje o zakończeniu programu profilaktycznego w schorzeniach onkologicznych piersi. Program działa i, co więcej, z początkiem września wzrośnie jego finansowanie
- napisali w niedzielę na Twitterze przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia.
W poniedziałek zwołano specjalną konferencję, która miała na celu wyjaśnienie sytuacji związanej z programem.
- Ktoś tu kłamie. Ta relacja nie jest zgodna z prawdą. Już 8 czerwca wysłaliśmy pismo do szpitali w sprawie aneksowania umów dotyczących programu opieki nad rodzinami wysokiego, dziedzicznie uwarunkowanego ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe
- mówił w poniedziałek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik MZ.
Poinformowano także, że program profilaktyki nie jest likwidowany, ale „redefiniowany”, w związku z czym zostaną wprowadzone w nim zmiany, które miałyby obowiązywać od 1 września. O jakie zmiany chodzi?
- Zostało przygotowane nowe rozporządzenie, które przenosi finansowanie na NFZ. Pojawia się dodatkowe badanie - sekwencjonowanie nowej generacji. To najnowsza metoda służąca wykrywaniu nowotworów w grupach wysokiego ryzyka. Tylko od 1 września, przez pół roku, przewidujemy (na ten cel) 54 mln zł. Nie ma więc sytuacji, by ktokolwiek likwidował działający od 25 lat i skutecznie diagnozujący program profilaktyki diagnostycznej - tłumaczył Andrusiewicz.
Szpital: „Zamieszanie wynikało z troski”
O to, skąd wzięły się tak sprzeczne informacje zapytaliśmy przedstawicieli Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego, który od 1 stycznia jest połączony z dawnym Szpitalem Klinicznym Przemienienia Pańskiego.
- Zrobiło się zamieszanie, zupełnie niepotrzebne - komentuje Bartosz Sobański, rzecznik placówki. - Ten program funkcjonuje. Wypowiedź jednego z pracowników naszego szpitala wynikała z troski o finansowanie. Jednak zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia to finansowanie ma być. A także sam program ma być przedłużony.
Rzecznik przyznaje także, że nie było takiej sytuacji, by program został z dnia na dzień przerwany, anulowany lub wstrzymany.
- Na dzień dzisiejszy program cały czas funkcjonuje i do tego 31 sierpnia na pewno będzie działał. W związku z tym do tego czasu pacjentki mogą być spokojne - zapewnia Bartosz Sobański.
W ubiegłym roku z programu skorzystało 270 pacjentek poznańskiego szpitala.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?