- Kochani, dzięki waszemu wsparciu od kilku dni jesteśmy już w USA, gdzie będziemy walczyć o życie i zdrowie naszej córeczki
- napisali na stronie zbiórki rodzice Zoe.
Dzięki pomocy darczyńców w niecały miesiąc udało się uzbierać milion złotych. Dzięki temu już 16 maja dziewczynka wraz z rodziną mogła wylecieć do Nowego Jorku.
Czytaj też: Dwuletnia Zoe walczy z nowotworem oka. Pomóc jej może leczenie w Stanach Zjednoczonych
Pierwszą wizytę w Memorial Sloan Kettering Cancer Center i spotkanie z dr. Davidem Abramsonem dziewczynka odbyła 20 maja. Od tego czasu przeszła wiele badań, które prowadziły do najważniejszego dnia w jej życiu.
- Pierwsza dawka chemioterapii została podana Zoe wprost do oka. W szpitalu byliśmy praktycznie cały dzień - od godz. 8 rano do godz. 18. Zoe po podaniu chemioterapii czuje się dobrze. W zasadzie zachowuje się tak samo, jak przed podaniem
- relacjonuje tata dziewczynki.
Kolejny zabieg polegający na podaniu chemioterapii czeka Zoe za miesiąc, po badaniach dna oka.
- Do tego czasu będziemy obserwować Zoe. W następnych kilkunastu dniach czekają nas też badania krwi i jedno badanie słuchu. To nie jest czas, w którym będziemy zupełnie bezczynni. Ale jest to też czas na odnowienie sił, przyglądanie się temu, jak działa podana chemioterapia i na to, żeby zebrać wszystkie dobre myśli do tego, że ta chemioterapia będzie bardzo skuteczna, a kolejne będą już tylko przypieczętowaniem tego leczenia
- wyjaśnia tata Zoe.
Przypomnijmy, że dzień przed drugimi urodzinami Zoe rodzice zauważyli w oku dziewczynki specyficzny odblask światła. Wizyty u lekarza, USG oka i wnikliwe badania zdiagnozowały siatkówczaka, czyli złośliwy nowotwór.
Zobacz również: Potrzeba jeszcze prawie 8 milionów złotych, by pomóc Hani w walce z SMA
Z początku wydawało się, że szansą dla Zoe może być terapia dostępna w Polsce - chemioterapia dotętnicza, polegająca na podaniu chemii bezpośrednio w nowotwór. Niestety, budowa anatomiczna i ułożenie tętnic dziewczynki spowodowały, że jej podanie było niemożliwe.
Szukając ratunku dla Zoe, rodzice dziewczynki znaleźli w Nowym Jorku lekarzy o największym na świecie doświadczeniu leczenia siatkówczaków, dla których budowa anatomiczna nie stanowi przeszkody w podaniu chemioterapii.
Losy dziewczynki można śledzić na facebooku Zoe Rzepecka gra o życie z siatkówczakiem.
Zbiórkę dla Zoe utworzoną na stronie fundacji Siepomaga.pl można znaleźć KLIKAJĄC TUTAJ.
Sprawdź też:
W Pile rozmawiano o przyszłości szpitali
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?