W nocy z soboty na niedzielę przesuniemy wskazówki zegarów z drugiej na trzecią. Skąd w ogóle pomysł, by manipulować czasem?
U podłoża tej koncepcji stawiano chęci uzyskania korzyści gospodarczych na skutek efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii elektrycznej.
Kto na tym zyskuje?
Najwięcej na zmianie czasu zyskują zatem sektory: rolniczy, turystyczny i transportowy, choć zależy to oczywiście od wielkości tych sektorów w danej gospodarce. Często wskazuje się, że czas letni i dłuższy dzień sprzyjają wszelkiego rodzaju zajęciom na świeżym powietrzu. Zmiana czasu wiąże się też z kosztami aktualizacji oprogramowania, organizacji międzynarodowych spotkań, kłopotami w dostosowaniu się do nowego czasu w liniach lotniczych i na kolei, z dłuższym postojem pociągów na stacji czy dłuższą pracą szpitali, koniecznością wypłaty dodatkowego wynagrodzenia za dziewiątą godzinę pracy wraz z dodatkiem za pracę w nadgodzinach itp.
Parlament Europejski zdecydował jednak, że ostatni raz czas zmienimy w 2021 roku. I ten, który wybierzemy (letni lub zimowy) już zostanie na stałe.
W XXI wieku nowoczesne gospodarki nie są już tak bardzo zależne od światła słonecznego, jak dawniej. Zmiana czasu traci więc sens gospodarczy.
POLECAMY:
Zobacz też: Zmiana czasu generuje oszczędności? Nic takiego nie istnieje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?