Na zakończenie głośnej sprawy gangu „Drewniaka” przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej dwa miesiące. Dziś w poznańskim Sadzie Okręgowym zamiast mów końcowych wysłuchaliśmy wniosków o odroczenie terminu rozprawy. Powód? Jeden z kilkunastu oskarżonych – Sebastian J. – trafił wcześniej do szpitala. Jak przekonywała jego adwokat, miał wypadek samochodowy.
Mimo nieobecności kilku członków gangu, ława oskarżonych pękała w szwach. Wśród nich był Norbert S. zwany „Drewniakiem”. To szef największej i najaktywniejszej grupy dilerów i przemytników narkotyków działającej w Polsce w latach 2002-2007. Szajka handlowała głównie w Wielkopolsce i na Opolszczyźnie.
Według ustaleń śledczych to Norbert S. podejmował wszystkie decyzje i nadzorował działania szajki. Inni zajmowali się jej ochroną, usuwaniem dowodów przestępstw, ale też kupowaniem narkotyków oraz przywożeniem ich do kraju. Towar sprowadzali z Holandii. W ciągu dwóch lat wprowadzili do obrotu kilkaset kilogramów narkotyków o czarnorynkowej wartości kilkudziesięciu milionów zł. W sumie wszyscy członkowie gangu usłyszeli ponad 170 zarzutów. Samemu „Drewniakowi” śledczy przestawili ich około 40.
Proces gangu Drewniaka trwa od 2009 roku. Dzisiejsza rozprawa, która prawdopodobnie miała być już tą ostatnią, została odroczona na październik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?