Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Niels Kristian Iversen, czyli od zera do bohatera

TS
Trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców polskiej ekstraligi, średnia 2,5 pkt. na bieg oraz złoty medal Drużynowego Pucharu Świata. Tak wyglądają tegoroczne osiągnięcia Nielsa Kristiana Iversena, zawodnika, który jeszcze do niedawna traktowany był przez kibiców z przymrużeniem oka, co najwyżej jako typowa zapchajdziura w składzie.

Najwięcej na ten temat mogą powiedzieć fani z Zielonej Góry, gdzie Duńczyk spędził trzy sezony i ani razu nie wybił się ponad przeciętność. To już jednak przeszłość, bo po ubiegłorocznych przenosinach do Gorzowa Iversen zaczął powoli piąć się w żużlowej hierarchii. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że 2012 rok będzie należał do 30-latka z Esbjergu. A tak właśnie jest.

- W porównaniu do poprzednich lat odczuwam spory postęp. Myślę, że to kwestia poprawy moich umiejętności. Już w ubiegłym sezonie zrobiłem krok do przodu. Dokonałem pewnych zmian, jeśli chodzi o przygotowania i zgubiłem trochę kilogramów. Na motocyklu czuję się teraz o wiele lepiej. Oczywiście bardzo ważna jest też pewność siebie. Jak idzie dobrze, to każdy pozytywny wynik nakręca kolejne - mówił nie tak dawno Iversen w wywiadzie udzielonym Sportowym Faktom.

Duńczyk, który już dawno wypadł z cyklu Grand Prix, kilka dni temu poprowadził reprezentację swojego kraju do tytułu drużynowego mistrza świata. Jak sam jednak skromnie twierdzi jego rola w tym sukcesie nie była aż tak wielka.

- Kluczem do zwycięstwa była równa postawa całego zespołu. Osobne słowa uznania należą się naszej młodzieży. Mikkel B. Jensen oraz Michael Jepsen Jensen pojechali znakomicie. Wszyscy w teamie byliśmy zaskoczeni ich postawą, jak i tym, że podołali presji. Wiedzieliśmy, że nasza młodzież robi szybkie postępy, ale nie sądziliśmy, że aż takie - stwierdził Iversen po niedzielnym meczu w Lesznie, w którym jego Stal została rozbita przez Unię.

On w tym spotkaniu pojechał jednak tak jak zwykle ostatnimi czasy, czyli bardzo dobrze. Zdobył 13 punktów i po raz kolejny w tym sezonie przyćmił samego Tomasza Golloba. Czy kilka miesięcy temu ktoś by w to uwierzył?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski