Żużel: Raport z wypożyczeń młodych żużlowców Unii

Najtrudniejsze zadanie ma Damian Michalski, który zdecydował się na przenosiny do występującej w Enea Ekstralidze, PGE Marmy Rzeszów. Młody leszczynianin do tej pory wystąpił w czterech meczach Żurawi, wystartował w dziewięciu wyścigach, w których zdobył zaledwie dwa punkty. Michalski miał też okazję sprawdzić swoją aktualną dyspozycję w bezpośredniej konfrontacji ze swoimi rówieśnikami i kolegami z Leszna. To porównanie nie wypadło dla niego zbyt okazale, bo w meczu z Unią zdobył tylko punkt i to dlatego, że w jednym z wyścigów defekt, już na starcie, zanotował Jason Crump.

TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O CZARNYM SPORCIE:
ŻUŻEL W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM

O klasę niżej, czyli w pierwszej lidze startują Mateusz Łukaszewski, Paweł Urbański i Marcin Nowak. Najlepszymi, choć trudno je nazwać imponującymi, statystykami może się pochwalić ten pierwszy, który już drugi sezon jeździ w KMŻ Lubelskim Węglu. Łukaszewski na razie wystąpił w trzech spotkaniach ligowych, w których w dziesięciu biegach wywalczył cztery punkty.

Urbański i Nowak zimą trafili do Ostrowa, ale i oni jak na razie nie są mocnymi punktami beniaminka. W dotychczasowych występach żadnemu z nich nie udało się bowiem zdobyć choćby punktu. Nie mieli ku temu jednak zbyt wielu okazji. Urbański pojechał tylko w dwóch meczach i sześciu wyścigach, a Nowak, który jeszcze przed sezonem doznał dość poważnej kontuzji, zaliczył tylko jedno spotkanie, w którym trzykrotnie wyjeżdżał na tor.

Patrząc na suche wyniki uzyskiwane przez wychowanków Unii wypożyczonych do innych klubów, trzeba jednak pamiętać, że cała czwórka to bardzo młodzi żużlowcy, dopiero na dorobku, stawiający pierwsze kroki w tym sporcie. Starty w innych zespołach mają im przede wszystkim pomóc w nabieraniu niezbędnego doświadczenia. Można więc śmiało założyć, że z każdym kolejnym meczem ich rezultaty będą coraz lepsze. Tym bardziej, że wszyscy dość regularnie startują w rozgrywkach młodzieżowych.