Żużel: W Ostrowie trenują i czekają na pierwsze sparingi

W sobotę obie ekipy zmierzą się na Stadionie Olimpijskim, a dzień później dojdzie do rewanżu w Ostrowie. Ten drugi mecz zaplanowano na godz. 14. Dwie godziny wcześniej rozpocznie się żużlowy piknik. - Bramy parku maszyn zostaną otwarte. Fani otrzymają nie tylko możliwość poznania czarnego sportu od kuchni, ale także porozmawiania z zawodnikami, czy też zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć - czytamy na oficjalnej stronie klubu. Nie wiadomo tylko ilu kibiców będzie mogło wejść na stadion, ponieważ klub z Ostrowa cały czas ma problemy z uzyskaniem pozwolenia na organizację imprez masowych.

Nie zmienia to faktu, że zespół trenera Marka Cieślaka już od dłuższego czasu bardzo solidnie przygotowuje się do sezonu. Na pierwszych treningach pojawili się niemal wszyscy zawodnicy. To nie dziwi, bo zimą na ostrowski tor dosypano 300 ton nawierzchni. - I to od razu można odczuć. Każdy z nas na nowo musi się dostosować do tych nowych warunków. Na szczęście, mamy na to sporo czasu - mówi Michał Szczepaniak. Oprócz niego próbne kółka kręcili jeszcze m.in. Rune Holta, Mikkel Michelsen czy też juniorzy Mateusz Borowicz oraz Oskar Ajtner-Gollob. O tym osta-tnim trener Cieślak mówi, że ma papiery na dobrego żużlowca, ale niechętnie słucha rad.

Chętny do nauki jest za to pozyskany zimą Kyle Newman. Brytyjczyk także pojawił się w Ostrowie i już wie, że aby skutecznie rywalizować o miejsce w składzie, to musi konkretnie zainwestować w sprzęt, bo ten który aktualnie posiada, w Polsce na niewiele może się przydać. Newman ma już za sobą także pierwsze, i to całkiem niezłe, starty w Anglii. Podobnie jak Scott Nicholls czy Michelsen. I to właśnie ten ostatni na ten moment prezentuje się chyba najsolidniej. O tym jednak, kto jest w jakiej formie, przekonamy się dopiero po pierwszych sparingach. Choćby tych z Betard Spartą Wrocław.