Sporą grupą takich zawodników dysponuje także leszczyńska Unia. Klub z Wielkopolski znany jest zresztą z doskonałej pracy z młodzieżą. Już w tym sezonie Byki miały w składzie aż czterech juniorów, a przecież w kadrze zespołu byli jeszcze: Damian Michalski, Mateusz Łukaszewski, Marcin Nowak, Filip Marach, Paweł Urbański, Michał Piosicki czy Daniel Kaczmarek. Większość z nich została wypożyczona do innych klubów i tam próbowała rozwijać swoje umiejętności.
- I to jest chyba lepsze rozwiązanie niż tworzenie drużyny rezerw. Tym bardziej że są w Polsce są kluby, które nie mają własnych wychowanków i muszą posiłkować się zawodnikami z innych klubów. To jest właśnie szansa dla tych chłopców. Dlatego w Lesznie do takich inicjatyw jak ta toruńska podchodzimy raczej sceptycznie - mówi Ireneusz Igielski, dyrektor zarządzający Unii.
Co ciekawe, Anioły nie są pierwszym klubem w Polsce, który wpadł na pomysł stworzenia drużyny rezerw. Już w 1983 roku na taki krok zdecydowali się działacze Motoru Lublin. Już po sezonie wycofali jednak drugi zespół z rozgrywek. Podobnie było także w przypadku Polonii Bydgoszcz oraz Sparty Aspro Wrocław, które wystawiły rezerwy odpowiednio w latach 1991 i 1992.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?