Związek Miast Polskich: Gminne kasy mogą być uboższe o 8 miliardów

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania podkreśla, że nie do wszystkich propozycji rządowych samorządy są nastawione negatywnie: – Są dobre rozwiązania i mniej przemyślane.

Do tych pierwszych prezydent Poznania zalicza np. podniesienie kwot za parkowanie, limitowanie liczby palcówek sprzedających alkohol czy program „Rodzina 500 plus”. Krytycznie natomiast ocenia zmiany w oświacie.

Najwięcej emocji budzi sprawa zwiększenia kwoty wolnej od opodatkowania (chodzi o 8 tys. zł), bo do gminnych kas wpłynie mniej pieniędzy z PIT-ów.

– To spowoduje dość gwałtowną wyrwę w dochodach samorządów, ponieważ w dużej części kwota wolna od podatku będzie finansowana z budżetów gmin – wskazuje Z. Frankie-wicz. – Wiele z nich nie będzie miało w ogóle nadwyżki operacyjnej czyli zahamowany zostanie ich rozwój, a niektóre wpadną w duże tarapaty finansowe.

Z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że do samorządowych kas nie wpłynie ok. 8 mld zł. – W przypadku Śremu byłoby to 6 mln zł co przy budżecie wynoszącym ponad 120 mln zł stanowi 5 proc. – mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu.

Poznań straci jeszcze więcej, bo 150 mln zł. – Dostrzegam ten problem, dlatego zainicjowałem spotkanie samorządowców z ministrem finansów. Odbyło się ono 18 stycznia – mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS i przedstawiciele Poznania w ZMP. – Jego efektem były dwie deklaracje ministra Pawła Szałamachy. Po pierwsze, że wprowadzenie kwoty wolnej od podatku nastąpi stopniowo. Po drugie minister jest gotów do rozmów o rekompensacie dla samorządów.

Poseł PiS przypomina, że zmiana kwoty wolnej od podatku jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego. – Ale musi być tak wprowadzona, by samorządy zanadto tego nie odczuły – dodaje Sz. Szynkowski vel Sęk.