– Z centrum kulturalno-społecznego do kolejnej kamienicy zarabiającej dla firm z grubymi portfelami. Mówimy stanowcze „nie” licytacji skłotu przy Paderewskiego – oburzają się przedstawiciele kolektywu Od:zysk, zajmujący budynek.
Losy kamienicy wciąż się ważą. W nadchodzącą środę skłot zostanie zlicytowany. Wtedy samozwańczy właściciele będą musieli się z niego wynieść. Jak twierdzą, zostaną sprzedani razem z kamienicą. To absurd – odpowiada miasto.
- Właściciel ma prawo rozporządzać swoją kamienicą. Jeśli chce przenieść własność na kogoś innego może to zrobić. Bezdyskusyjnie – komentuje Norbert Napieraj, radny miasta Poznania – Kolektyw ma bezwzględny obowiązek szanować prawo, nawet jeśli się z nim nie zgadza – dodaje.
Co na to członkowie kolektywu? Twierdzą, że idą na wojnę o pozostawienie ludzi ponad zyskiem. Tymczasem, jak podkreślają władze miasta, prawo jest prawem, a kamienica ma przecież właściciela, któremu nie można jej odebrać.
Pod koniec ubiegłego roku opuszczony budynek zajęli anarchiści.
– Rozpoczęliśmy remonty. Organizujemy spotkania, przygotowujemy posiłki dla potrzebujących. – twierdzą.
Jednym z wierzycieli firmy, do której należy zadłużona kamienicy jest BZ WBK. To w jego siedzibie zamaskowani anarchiści rozpoczęli swój happening. Zagrozili, że jeśli kamienica, w której mieszka kilkunastu z nich zostanie sprzedana, będzie trzeba usunąć ich siłą.
W trakcie piątkowej pikiety "Wszyscy obecni (...) zostali spisani (ok. 40 osób). Protestujących wewnątrz siłą wyniesiono tylnymi drzwiami banku, a następnie przewieziono na komisariat przy ulicy Marcinkowskiego, gdzie przebywają do tej pory" - alarmują anarchiści.
- Do oddziału weszła grupa osób, która nie była klientami banku. Pomimo wezwań pracowników ochrony nie opuścili placówki. Na miejsce wezwano policjantów. Kiedy przyjechali to praktycznie wszyscy dobrowolnie wyszli z banku – relacjonuje nadkom. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Cztery osoby nie chciały opuścić budynku. Rozbiły też namiot z zamiarem okupowania oddziału banku. Według anarchistów zostali oni wyprowadzeni siłą tylnym wyjściem z banku i zatrzymani przez policję.
– Nikt nie został zatrzymany – podkreśla nadkom. Iwona Liszczyńska. – Osoby te po potwierdzeniu tożsamości zostały wypuszczone - dodaje.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?