Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anarchiści na komisariacie po proteście w banku BZ WBK [ZDJĘCIA]

Klaudia Buchwald, PILAR
Protest anarchistów w banku WBK w Poznaniu
Protest anarchistów w banku WBK w Poznaniu Klaudia Buchwald
Jeśli nas wyrzucicie, my wprowadzimy się do was – mówili anarchiści w siedzibie banku BZ WBK na św. Marcinie w Poznaniu, gdzie protestowali przeciw licytacji skłotu przy Paderewskiego. Chwilę później cztery osoby - jak podają anarchiści w komunikacie rozsyłanym do mediów - zostały z siedziby banku wyniesione przez siły porządkowe i wywiezieni na komendę policji przy ulicy Marcinkowskiego.

– Z centrum kulturalno-społecznego do kolejnej kamienicy zarabiającej dla firm z grubymi portfelami. Mówimy stanowcze „nie” licytacji skłotu przy Paderewskiego – oburzają się przedstawiciele kolektywu Od:zysk, zajmujący budynek.

Losy kamienicy wciąż się ważą. W nadchodzącą środę skłot zostanie zlicytowany. Wtedy samozwańczy właściciele będą musieli się z niego wynieść. Jak twierdzą, zostaną sprzedani razem z kamienicą. To absurd – odpowiada miasto.

- Właściciel ma prawo rozporządzać swoją kamienicą. Jeśli chce przenieść własność na kogoś innego może to zrobić. Bezdyskusyjnie – komentuje Norbert Napieraj, radny miasta Poznania – Kolektyw ma bezwzględny obowiązek szanować prawo, nawet jeśli się z nim nie zgadza – dodaje.

Co na to członkowie kolektywu? Twierdzą, że idą na wojnę o pozostawienie ludzi ponad zyskiem. Tymczasem, jak podkreślają władze miasta, prawo jest prawem, a kamienica ma przecież właściciela, któremu nie można jej odebrać.

Pod koniec ubiegłego roku opuszczony budynek zajęli anarchiści.
– Rozpoczęliśmy remonty. Organizujemy spotkania, przygotowujemy posiłki dla potrzebujących. – twierdzą.

Jednym z wierzycieli firmy, do której należy zadłużona kamienicy jest BZ WBK. To w jego siedzibie zamaskowani anarchiści rozpoczęli swój happening. Zagrozili, że jeśli kamienica, w której mieszka kilkunastu z nich zostanie sprzedana, będzie trzeba usunąć ich siłą.

W trakcie piątkowej pikiety "Wszyscy obecni (...) zostali spisani (ok. 40 osób). Protestujących wewnątrz siłą wyniesiono tylnymi drzwiami banku, a następnie przewieziono na komisariat przy ulicy Marcinkowskiego, gdzie przebywają do tej pory" - alarmują anarchiści.

- Do oddziału weszła grupa osób, która nie była klientami banku. Pomimo wezwań pracowników ochrony nie opuścili placówki. Na miejsce wezwano policjantów. Kiedy przyjechali to praktycznie wszyscy dobrowolnie wyszli z banku – relacjonuje nadkom. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.

Cztery osoby nie chciały opuścić budynku. Rozbiły też namiot z zamiarem okupowania oddziału banku. Według anarchistów zostali oni wyprowadzeni siłą tylnym wyjściem z banku i zatrzymani przez policję.

– Nikt nie został zatrzymany – podkreśla nadkom. Iwona Liszczyńska. – Osoby te po potwierdzeniu tożsamości zostały wypuszczone - dodaje.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski