Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Białas czy człowiek PO zostanie szefem Biura Prezydenta?

Bogna Kisiel
Andrzej Białas, prezes Stowarzyszenia Prawo do Miasta twierdzi, że oficjalnie nikt mu nie proponował stanowiska dyrektora Biura Prezydenta. Przyznaje, że wkrótce będzie szukał pracy
Andrzej Białas, prezes Stowarzyszenia Prawo do Miasta twierdzi, że oficjalnie nikt mu nie proponował stanowiska dyrektora Biura Prezydenta. Przyznaje, że wkrótce będzie szukał pracy Marek Zakrzewski
Miło już było. Teraz czas na personalne trzęsienie ziemi. I to nie tylko w magistracie. Zmian można spodziewać się w spółce Poznańskie Inwestycje Miejskie czy ZDM. Gdzie jeszcze możemy się spodziewać zmian?

Zobacz komentarz: "Teraz k... my" w wydaniu poznańskim

Nowy dyrektor Wydziału Transportu i Zieleni, zupełnie przypadkowo znajomy Macieja Wudarskiego, zastępcy prezydenta z Rady Osiedla Smochowice czy zmiana (po długiej i wyniszczającej batalii wewnątrz Platformy) na stanowisku prezesa ZKZL, to dopiero zapowiedź czekającego nas personalnego trzęsienia ziemi.

Zmieniono już częściowo składy rad nadzorczych spółek, należących do miasta lub w których Poznań ma udziały. Nie zasiadają w nich np. Mirosław Kruszyński, były zastępca prezydenta i jego asystentka Jolanta Szperzyńska, Piotr Husejko, dyrektor Wydziału Budżetu i Analiz, Krystyna Smogur , dyrektor Biura Prawnego. To początek karuzeli personalnej m.in w spółce PIM oraz ZDM. Sam prezydent Jacek Jaśkowiak miał powiedzieć, że lawina ruszy po świętach wielkanocnych. - Kaczanowski i Jędrzejewski to głównodowodzący, odpowiedzialni za reorganizację urzędu - twierdzi osoba, będąca blisko Jacka Jaśkowiaka.

Zobacz również: Urząd Miasta Poznania: Ruszyła personalna karuzela w magistracie

O Jakubie Jędrzejewskim, zastępcy prezydenta mówi się, że ma władzę niczym prezydent. Krzysztof Kaczanowski, działacz PO i doradca prezydenta znany jest m.in. z tego, że zajmuje się dokumentacją fotograficzną działań swojego pryncypała. I z pewnością jest jedną, po J. Jędrzejewskim, z bardziej wpływowych osób w magistracie. Niewykluczone, że będzie odpowiadał za promocję miasta. Biurem Promocji kieruje jeszcze Łukasz Goździor. - Prezydent wezwał go i powiedział, że od 1 kwietnia ma szukać pracy - mówi radny Platformy. I dodaje, że decyzje w tej sprawie zmieniały się jednego dnia ze trzy razy. W końcu Łukasz Goździor dowiedział się, że na razie zostaje.

Łukasz Goździor indagowany w tej sprawie, odpowiada niezmiennie: - Nadal pracuję.

Joanna Frankiewicz, radna PRO podkreśla, że takie postępowanie jest nieludzkie: - Nie można tak żonglować czyimś losem.

Zdaniem Tomasza Lewandowskiego, radnego SLD, prezydent ma prawo zatrudnić inne osoby. - Jednak powinien w cywilizowany sposób rozstać się z tymi, którzy przez wiele lat pracowali w urzędzie - mówi T. Lewandowski.

Ten sam radny PO twierdzi, że pojawił się pomysł połączenia spraw związanych z konsultacjami, obsługą prezydenta i propagandą w jednym wydziale - Biurze Prezydenta. Przypomnijmy, że pełniącym obowiązki dyrektora tego biura jest Andrzej Soboń. - Specem od propagandy ma zostać Kaczanowski, a dyrektorem Andrzej Białas, szef Prawa do Miasta - tłumaczy radny PO.

Dla klubu radnych PRO dotychczasowy model promocji miasta jest priorytetem. Joanna Frankiewicz podkreśla, że prezydent ma prawo do zmiany współpracowników. - Ale nie do rozwalenia dobrze funkcjonującej promocji miasta - zastrzega Joanna Frankiewicz. Z kolei T. Lewandowski, radny SLD dodaje: - Prezydent identyfikuje promocję miasta z promocją własnej osoby. Przekuł hasło Ludwika XIV "Państwo to ja" w "Miasto to ja". Przypominam, że to PO w kampanii wyborczej w 2010 r. mówiła o konieczności zwiększenia promocji miasta, scentralizowania, prowadzenia konsekwentnej polityki w tej dziedzinie.

Zobacz również: Urząd Miasta Poznania: Ruszyła personalna karuzela w magistracie

A. Białas zaprzecza, jakoby dostał taką propozycję. - Ta informacja dotarła do mnie w formie plotki w czwartek - przyznaje A. Białas. - Ale na pewno będę szukał pracy, gdy skończy mi się zwolnienie lekarskie.

Przy obsadzie fotela dyrektora Biura Prezydenta pojawia się też inne nazwisko - Patryka Pawełczaka, pełnomocnika wojewody ds. mniejszości narodowych i etnicznych; prywatnie męża radnej Platformy, Marii Lisieckiej-Pawełczak.

Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS określa to zjawisko "obsadzaniem platformersami", a T. Lewandowski komentuje to tak: - Polityka "prorodzinna", żadnych skrupułów. Z jednej strony nawołuje się do wysokich standardów, a robi się coś odwrotnego, likwidując wydziały, by pozbyć się człowieka.

Zobacz również: Urząd Miasta Poznania: Ruszyła personalna karuzela w magistracie

Radny SLD ma na myśli likwidację Biura Prawnego, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Działacz PO twierdzi, że w ten sposób próbowano zwolnić dyrektor Smogur, która czmychnęła na zwolnienie lekarskie. Faktem jest, że Biura Prawnego już nie ma, "wcielono je" do Wydziału Organizacyjnego. - Jestem zaskoczony, że zmiany dokonuje się w tych obszarach, gdzie nie było problemów, a nie dyskutuje się o nich w PIM, ZDM czy ZTM - przyznaje Szymon Szynkowski vel Sęk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski