Apartament na zimowe wakacje

Apartamenty w Turcji, Bułgarii, Hiszpanii można kupić często taniej niż w Polsce, a pogoda znacznie bardziej na ogół sprzyja miłośnikom plażowania i kąpieli niż nad Bałtykiem. Miłośnicy szusowania są w gorszej sytuacji. Co prawda w zagranicznych kurortach i śnieg bardziej pewny, i infrastruktura lepsza, to jednak ceny mieszkań sprawiają, że na takie zakupy stać tylko bardzo zamożnych. O ile w Wiśle za 50-metrowy lokal wykończony pod klucz, w apartamentowcu wyposażonym w recepcję i spa dla mieszkańców można kupić już za około 350 tys. zł, za podobny lokal we francuskim Chamonix trzeba zapłacić 315 tys. euro, czyli około 1, 33 mln zł.

Jak wynika z analiz Lion's Banku w Austrii ceny są już nieco niższe.

I tak na przykład w Zell am See za 323 tys. euro na nabywcę czeka 75-metrowy w pełni wykończony lokal z tarasem w nowym budynku o podwyższonym standardzie. Znajdują się w nim recepcja, spa, restauracja, podziemny parking, a same apartamenty są w pełni wykończone i wyposażone.

Budynek po ukończeniu ma być zarządzany jak hotel, dzięki czemu nabywcy będą mogli liczyć na przychody z wynajmu nieruchomości, w czasie gdy sami nie będą z nich korzystali.

Jednak to oferty z tych skromniejszych. Na większe i bardziej luksusowe lokum może nie wystarczyć i 10 mln zł. W najpopularniejszym austriackim kurorcie narciarskim (Kitzbuhel w Tyrolu) pent-house z trzema sypialniami jest wyceniony na 3 mln euro. Na powierzchni 146 mkw. (faktycznie większej, ponieważ apartament posiada skosy) znajdują się trzy sypialnie, tyleż samo łazienek, wykończona kuchnia, sala kominkowa, strych. Do lokalu przynależą ponadto dwa miejsca postojowe w garażu i winda.

Z wysokimi kosztami zakupu nieruchomości trzeba się też liczyć w Szwajcarii. Na przykład w Sankt Moritz - jednym z najstarszych ośrodków narciarskich na świecie - za 2,8 mln euro deweloper chce sprzedać czteropokojowy apartament o powierzchni 180 mkw. ze sporym przeszklonym salonem, tarasem i widokiem na pobliskie szczyty.
Kto zdecyduje się na wakacyjną bazę we Włoszech, zapłaci nieco mniej, choć i tam bez kilku milionów złotych niespecjalnie jest czego szukać.

Na przykład trasy i wyciągi narciarskie w pobliżu włoskiej Cortina d'Ampezzo, położonej w samym sercu Dolomitów, przed laty skusiły nawet organizatorów zimowych igrzysk olimpijskich do urządzenia tam tej imprezy, a ostatnio rozgrywają się tu zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.

Do kupienia jest tu dwupoziomowy dom o powierzchni 110 mkw., w którym znajdują się 3 pokoje (w tym spory pokój dzienny na parterze) i do którego przynależą taras i balkon oraz miejsce postojowe w garażu podziemnym z podgrzewanym wjazdem. Cena ofertowa to 1,45 mln euro.