Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ARLE: Kariera w amerykańskim stylu

Monika Kaczyńska
Firma ARLE 25-letniego Arkadiusza Lempy istnieje dopiero dwa lata, jednak już prowadzi działalność w trzech dziedzinach: reklama, nieruchomości oraz hotelarstwo -choć na razie skala jest niezbyt wielka.

A zaczęło się od książki. - Lektura "Biednego ojca, bogatego ojca" Roberta T. Kiyosaki zmieniła mój pogląd na pieniądze - twierdzi Arkadiusz Lempa. - Po jej przeczytaniu w zasadzie już wiedziałem, że docelowo chcę pracować na swoim.

Gromadzenie doświadczeń zawodowych rozpoczął jednak od pracy u innych. Zaraz po maturze. Zajęć było sporo, a każde tyleż kształcące, co absorbujące.- Nie starczyło mi czasu na ukończenie studiów - przyznaje właściciel ARLE. - Podchodziłem do tego zadania kilka razy. Najdalej dotarłem do końca czwartego semestru. Później jednak pojawiały się kolejne projekty i na studiowanie nie było czasu.

Przed założeniem firmy Arkadiusz Lempa pracował między innymi jako product menager w biurze podróży. I choć nie bezpośrednio, ten fakt zaważył na jego dalszych losach.
- Wróciłem do Polski z Holandii, bo obiecałem znajomemu, że w czasie sezonu zajmę się jego biurem - mówi przedsiębiorca. - Gdyby nie to zobowiązanie, pewnie zostałbym tam na dłużej, jeśli nie na stałe. Sam wyjazd do Holandii był próbą sprawdzenia się w nowych warunkach i całkiem innej rzeczywistości. - Chciałem się przekonać czy sobie poradzę - przyznaje Arkadiusz Lempa. - Zdany sam na siebie, w obcym kraju, bez rodziny i przyjaciół.
Wyjazd okazał się sukcesem. Arkadiusz Lempa znalazł dobrą pracę przy spedycji mięsa. - Odpowiadało mi i zajęcie, i zarobki, i godziny pracy - mówi. - No, i Holandia jest wspaniałym krajem. Ale słowo się rzekło i…wróciłem.
Gdy zobowiązanie zostało wypełnione, los przyniósł kolejne wyzwanie. - Zastanawiałem się co dalej, gdy moi rodzice, którzy także prowadzą firmę reklamową, dostali duży kontrakt - opowiada Arkadiusz Lempa. - Żeby się z niego wywiązać, potrzebowali podwykonawcy. Zaproponowali mi udział w kontrakcie w tym charakterze. I tak rozpoczęła się moja działalność.

Kontrakt trwał dziewięć miesięcy. Przyniósł pieniądze i kontakty, ale gdy dobiegł końca, firma ARLE stanęła na rozdrożu.
- Zastanawiałem się co dalej - przyznaje Arkadiusz Lempa. - Rynek reklamowy w Poznaniu jest bardzo trudny.Duże firmy, które tu działają oferują ceny hurtowe, nieopłacalne dla małych przedsiębiorstw, poza tym bardzo trudno się z nową firmą przebić.

Lempa postawił więc na nieruchomości. -Po pierwsze dlatego, że tu są spore możliwości, po drugie większość moich doświadczeń zawodowych polegała na kontaktach z klientami - mówi. - To moja mocna strona. Umiem z nimi rozmawiać i nie zdarza się, żebym nie doprowadził do sfinalizowania kontraktu.

Na rynku nieruchomości działa we współpracy i pod marką międzynarodowej agencji Remax. - Działamy według zupełnie innych standardów - podkreśla Lempa. - W Polsce często dzieje się tak, że pośrednik podpisuje umowę i ze sprzedającym, i z kupującym, od obu bierze pieniądze, a strony dogadują się między sobą np. co do ceny. U nas jest inaczej. Reprezentujemy zawsze tylko jedną stronę. Klient więc może być spokojny, że działamy w jego interesie. Staramy się uzyskać cenę, jakiej sobie życzy, a zdarza się, że i wyższą, bo potencjalni kupcy licytują.
Właśnie w nieruchomościach Arkadiusz Lempa widzi swoją przyszłość. Ale nie tylko w obrocie nimi. - Zainwestowałem w apartament w Świnoujściu - mówi. - Wynajmuję go tym, którzy chcą tam spędzić wakacje. Choć na małą skalę - są to już usługi hotelarskie.

Mimo trzech różnych kierunków działalności właściciel ARLE jest jedynym stałym pracownikiem firmy. -Nie oznacza to jednak, że wszystko robię sam - podkreśla. Zwłaszcza, że plany są ambitne. - Do trzydziestki zamierzam zarobić pierwszy milion - mówi. - Później będę zabiegał o to, by moje dochody pasywne były choćby nieco wyższe niż wydatki. Chcę być spokojny o swoją przyszłość bez liczenia na ZUS.

Partnerem akcji Duma Przedsiębiorcy jest Idea Bank

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski