Będzie kolejna opinia w sprawie śmierci dziennikarki Anny Karbowniczak? Nadal nie wiadomo, kto odpowiada za wypadek

W ubiegłym tygodniu prokurator prowadząca sprawę śmierci Anny Karbowniczak, przesłuchała biegłego Adama Pachołka oraz biegłego z Krakowa, którzy wydali dwie opinię dotyczące wypadku.

– Jeśli chodzi o konkluzje tych przesłuchań, to biegły z Poznania Adam Pachołek stwierdził, że z tego tytułu, że ten kierujący wykonał manewr obronny, nie można czynić mu zarzutu, że spowodował, czy przyczynił się do wypadku. Z kolei według biegłego z Krakowa ten manewr obronny należy traktować jako przyczynienie się do wypadku. Każdy z biegłych podtrzymał swoje stanowisko, co do wniosków opinii

– mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Dwie różne opinie i dwa odrębne stanowiska biegłych nie dają jednoznacznej odpowiedzi, kto odpowiada za wypadek, w którym zginęła dziennikarka. Prokurator prowadząca sprawę analizuje zeznania ekspertów. Niewykluczone, że w sprawie potrzebna będzie kolejna, trzecia już opinia.

– Mamy dwie opinie i zastanawiamy się, czy powołać kolejny zespół, żeby rozstrzygnął rozbieżności tych ekspertyz. Ale jest to jeszcze w fazie rozważania, czytania i analizowania całości materiału

– wskazuje prokurator Wawrzyniak.

Powołanie nowego zespołu biegłych sądowych będzie wiązało się z wydłużeniem śledztwa, które prowadzone jest już ponad dwa lata. Kolejną ważną kwestią jest długi czas oczekiwania na ekspertyzę. Biegłym z Krakowa sporządzenie opinii zajęło rok.
Przedłużające się śledztwo to jednocześnie przedłużające się cierpienie rodziny Anny Karbowniczak.

Przypomnijmy, Anna Karbowniczak zginęła 3 września 2020 roku. Jadąc rowerem została śmiertelnie potrącona przez busa. Śledczy po otrzymaniu opinii biegłego Adama Pachołka przyjęli, że to wyłącznie dziennikarka ponosi winę za wypadek. Wyjeżdżając na drogę główną miała wymusić na kierowcy pierwszeństwo przejazdu.

Kiedy prokuratura zdecydowała wycofać większość postawionych w tej sprawie zarzutów, dziennikarze „Głosu Wielkopolskiego” wspólnie z onet.pl jeszcze raz przeanalizowali dostępne materiały.

Na naszą prośbę biegły z długoletnim doświadczeniem sporządził prywatną opinię, z której wynikało, że za wypadek odpowiada wyłączeni kierowca busa.

Nasze publikacje sprawiły, że Prokuratura Krajowa poleciła poznańskim śledczy powołanie nowego zespołu biegłych, który stworzył nową ekspertyzę.

Wnioski ekspertów wskazują, że do wypadku przyczyniła się zarówno dziennikarka, jak i kierowca busa.

Według biegłych „nieprawidłowe, nierozważne zachowanie Anny Karbowniczak zmuszało kierowcę opla do zmiany prędkości i nosiło cechy nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu, i to można oceniać w kategoriach przyczynienia się dziennikarki do wypadku”.
Z kolei zachowanie kierowcy oceniono tak, że „gdyby podjął natychmiastowe i ekstremalne hamowanie na swoim pasie jezdni, to uniknąłby zderzenia. (...) Podjął ryzykowny manewr zjazdu nalewy pas jezdni zamiast natychmiast i intensywnie hamować, i nie wykorzystał szansy na uniknięcie wypadku”.

Biegli wskazali, że takie zachowanie kierowcy też należy rozpatrywać w kategoriach przyczynienia się do wypadku.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News