Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie zmiana w bramce Lecha Poznań?

LEM
Krzysztof Kotorowski
Krzysztof Kotorowski Grzegorz Dembiński
Krzysztof Kotorowski po ponad pięciu miesiącach wrócił do bramki Lecha i zapowiada, że chciałby być numerem 1 do końca sezonu.

Czy Krzysztof Kotorowski wygra rywalizację z Maciejem Gostomskim?

12 straconych goli w ośmiu meczach. Tylko jeden pojedynek z czystym kontem (4:0 z Piastem). Lech dużo strzela, ale wbić mu bramkę to wcale nie jest wielka sztuka. Dlatego trener Mariusz Rumak nadal szuka optymalnego zestawienia defensywy. W meczu z Jagiellonią zdecydował się "odkurzyć" Kotorowskiego. Na pewno jakiś wpływ na zmianę w bramce miała kontuzja Macieja Gostomskiego, której nabawił się w meczu z Legią. Kotorowski solidnie przygotowywał się do powrotu i pokazał, że zawsze można na niego liczyć.

- Trener nie musiał publicznie ogłaszać swojej decyzji przed meczem. Po jednym z treningów podszedł do mnie i powiedział, że to ja bronię w meczu z Jagiellonią. Po to trenuję, żeby czekać na takie informacje - zdradził nam doświadczony golkiper.
Kotorowskiemu bardzo zależało, by zakończyć mecz z czystym kontem. Trener Rumak miałby kolejny argument, by wystawić "Kotora" także w Zabrzu.

- Kilka bramek już wiosną straciliśmy. Dlatego mocno mobilizowałem chłopaków, by byli skoncentrowani do końca. Nie udało się i trochę tego żałuję, choć moim zdaniem ten karny podyktowany był przez sędziego trochę pochopnie, bo Paulus miał rękę przy tułowiu. W sumie jednak jestem zadowolony ze swojego występu. Najważniejsze, że jako drużyna rozegraliśmy dobre spotkanie. Od początku mieliśmy mecz pod kontrolą, przeprowadziliśmy mnóstwo udanych akcji i wypracowaliśmy sobie dużo sytuacji - powiedział nam Kotorowski.

W tym tygodniu "Kotor" na pewno pracował będzie ze zdwojoną energią. - Chciałbym do końca sezonu być pierwszym bramkarzem i robię wszystko, żeby tak było, ale wiadomo, że nie jest łatwo wywalczyć miejsce w bramce Lecha. Konkurencja jest megasilna, zwłaszcza teraz. Ale póki jestem w Lechu, każdy bramkarz musi być czujny. Zawsze będą mieli we mnie konkurenta - kończy golkiper.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski