Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka: Wyprowadzono go ze sklepu jako złodzieja. Pomyłka skończy się w sądzie

Agnieszka Świderska
Biedronka: Wyprowadzono go ze sklepu jako złodzieja. Pomyłka skończy się w sądzie
Biedronka: Wyprowadzono go ze sklepu jako złodzieja. Pomyłka skończy się w sądzie Dariusz Gdesz / Polskapresse
Policja potwierdza, że 21-latek z Poznania posądzony przez ochroniarza Biedronki o notoryczne kradzieże, nie miał nic na sumieniu. Sprawa skończy się jednak w sądzie.

Niespełna trzy miesiące temu 21-letni Sebastian Opat z Poznania przeżył najmniej przyjemne chwile w swoim życiu: na oczach sąsiadów wyprowadzono go z osiedlowej Biedronki jako złodzieja. Takie podejrzenie rzucił na niego jeden z ochroniarzy. Nie miał przy tym kraść w "swoim" sklepie przy ulicy Piaśnickiej, ale miesiąc wcześniej na drugim końcu miasta.

Zapewnienia poznaniaka, że nie ma nic wspólnego z kradzieżami, a ochroniarz musiał go z kimś pomylić, nie pomogły mu. Tamtego dnia spędził kilka godzin na Komisariacie Nowe Miasto. Sprawa trafiła później do komisariatu Stare Miasto.

- Mężczyzna nie przyznawał się do winy, natomiast pracownik ochrony był przekonany, że to właśnie on jest sprawcą kradzieży, do której miało miesiąc wcześniej w innym sklepie - mówi Maciej z zespołu prasowego KWP w Poznaniu. - Policjanci zrobili wszystko, aby dokładnie wyjaśnić tę sytuację. Przesłuchano pracowników ochrony, kierowniczkę Biedronki, w której doszło do kradzieży, zabezpieczono też sklepowy monitoring.

Przesłuchano też Sebastiana Opata. Policja podkreśla, że przez cały ten czas nie był podejrzanym. Miał status świadka. Zebrane przez nią materiały trafiły do prokuratury na Starym Mieście, a ta niedawno zdecydowała o umorzeniu postępowania. Na to, że 21-latek miał cokolwiek wspólnego z kradzieżami nie było najmniejszego nawet dowodu. Wątpliwości nie ma także sama Biedronka.

- Z wewnętrznej weryfikacji wynika, że doszło do błędu ze strony pracownika ochrony - przyznaje Jeronimo Martins Polska, które prowadzi sieć sklepów Biedronka. - Został ponownie przeszkolony w zakresie zasad kontrolowania klientów oraz konieczności każdorazowego upewnienia się o słuszności swojej decyzji.

Biedronka przeprosiła także klienta za niefortunną pomyłkę. Dla 21-latka to za mało. Zamierza pozwać sieć o naruszenie swoich dóbr osobistych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski