"Tribute To Ol'School Blues Masters"- tak brzmiał tytuł czwartkowego koncertu poznańskiej "Wielkiej Łodzi" w klubie Blue Note. Jego gościem specjalnym był grający na gitarze i harmonijce ustnej Bobbie Mercy Oliver. Mimo wieku (74 lata), przybysz z Chicago, artysta uważany za ostatniego reprezentanta szkoły gry na harmonijce a la Little Walter był pełen energii. Jego instrumenty znakomicie współbrzmiały z harmonijką Leszka Paecha czy gitarą Krzysztofa Dr Bluesa Rybarczyka, a do stworzenia specyficznego klimatu przyczyniał się również nieco chropawy głos muzyka.
Szczególnie podobać się mogły tego wieczoru wykonania takich standardów jak "Sweet Home Chicago", "Everybody Got Somebody" czy "Hey To The Highway".
Po prostu poznańscy muzycy okazali się równorzędnymi partnerami dla nestora. A to jedynie nobilituje Wielką Łódź na rodzimej i nie tylko scenie bluesowej. Koncert był prawdziwą ucztą ale i niezwykła lekcją dla sympatyków bluesa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?