Do czwartku do wieczora poznaniacy złożyli niespełna sto propozycji wykorzystania 10 milionów złotych, które miasto oddało do dyspozycji mieszkańców. Wydawało się, że zainteresowanie po pierwszej edycji budżetu obywatelskiego znacznie opadło. Jednak w weekend skrzynka mailowa Urzędu Miasta przeżyła istny szturm.
Czytaj także:
Budżet obywatelski: Projekt "Sportowy Golaj" - aby przywrócić Golęcin Poznaniowi!
– Jesteśmy w trakcie klasyfikowania wniosków, ale już mogę powiedzieć, że jest ich około dwustu dwudziestu – mówi Maciej Milewicz z Urzędu Miasta.
To mniej niż w zeszłym roku (wtedy złożono około trzystu propozycji), jednak urzędnicy uważają, że tegoroczne przewyższają ubiegłoroczne pod względem jakości. – Niektóre propozycje zostały złożone po raz drugi. Widać po nich, że ich autorzy pracowali cały rok nad poprawieniem niedociągnięć – przekonuje Maciej Milewicz.
Poszczególne wydziały Urzędu Miasta otrzymały wiele zapytań – m.in. o planowane remonty, plany miejscowe, czy własność gruntów. Dzięki temu mniejsza ilość projektów odpadnie ze względu na niemożność ich realizacji: – W zeszłym roku pojawiła się m.in. propozycja rewitalizacji terenu parkingu pomiędzy ulicami Piekary a Święty Marcin. Pewnie wszyscy poznaniacy byliby za, w tym ja również, ale niestety – to grunt prywatny – wyjaśnia Milewicz.
Poznań: Muzeum Motoryzacji nadal bez siedziby. Czy powalczy o budżet obywatelski 2014?
Wnioskodawcy starali się nie tylko dopracować swoją propozycję, ale także wyróżnić. Jeden z mieszkańców składających wniosek w urzędzie pojawił się... w koszulce promującej własny projekt. Stwierdził przy tym: „Jak się angażować, to na całego”.
Złożone do budżetu propozycje można podzielić na cztery główne obszary tematyczne. Pierwszy to infrastruktura – budowa dróg, ścieżek rowerowych i chodników. Drugi obszar to sport i rekreacja – m.in. projekt budowy Centrum Wrotkarskiego, torów łuczniczych czy rewitalizacji stadionu na Golęcinie. Poznaniacy złożyli też wiele wniosków dotyczących estetyki miejskiej i upiększania najbliższej okolicy. Ostatnia grupa projektów to te, które są trudne do sklasyfikowania – choćby pomysł remontu lwiarni w Starym Zoo.
Budżet obywatelski to nowa, ale coraz bardziej powszechna forma dialogu społecznego. Idea budżetu partycypacyjnego polega na tym, że miasto oddaje pewną pulę pieniędzy z miejskiej kasy na projekty, które zarówno zgłaszają, jak i wybierają sami mieszkańcy.
Do września projektami zajmować się będą zespoły merytoryczne (urzędnicy i niezależni eksperci), które wytypują dwadzieścia finałowych propozycji. Te trafią na karty do głosowania, na której krzyżyki poznaniacy stawiać będą od 18 do 29 września. Pięć zwycięskich projektów, które zostaną sfinansowane z 10 mln zł, poznamy już na początku października.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?