Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Poznania - kryzys dzisiaj, wizja na jutro?

Łukasz Mikuła
Radny PO Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej Rady Miasta Poznania
Radny PO Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej Rady Miasta Poznania Fot. Archiwum
W dyskusji na temat stanu finansów Poznania tym razem głos zabrał radny PO Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej Rady Miasta Poznania. Oto jego opinia:

Dyskusja o obecnej sytuacji finansowej miasta Poznania jest bez wątpienia interesująca, choć także emocjonalna. Kto winny? Prezydent miasta? Rada Miasta? Rząd z parlamentem? Ogólnoświatowy kryzys gospodarczy? Od kogo egzekwować w czasie kolejnych wyborów odpowiedzialność?

Niestety, nawet najbardziej precyzyjne i pozbawione politycznego zacietrzewienia diagnozy przyczyn obecnego stanu finansów Poznania, nie pozwoliłyby odpowiedzieć na pytanie "co na przyszłość?". Oprócz oczywistego stwierdzenia, że nie należałoby budować drugiego stadionu za kilkaset milionów. A wiadukty nad drogami, które nie powstaną wcześniej niż za 15-20 lat, można zbudować później.

Obecny kryzys finansów miasta Poznania wynika z kilku czynników. Po jednej stronie, niższy niż wcześniej zakładano, wzrost dochodów, wynikający z ujemnego salda migracji, zmian w ustawie o podatku PIT i ogólnego spowolnienia gospodarczego. Po drugiej, olbrzymie wydatki majątkowe (przede wszystkim Stadion Miejski, Termy Maltańskie, trasa tramwajowa na Franowo), których sfinansowanie wymagało całkowitego skonsumowania potężnej rezerwy rozwojowej miasta w postaci poziomu dopuszczalnego zadłużenia.

Pytanie, czy poniesione wydatki były uzasadnione, może, i powinno być, przedmiotem debaty politycznej. Ale, jak już wspomniałem, jakakolwiek konkluzja nie przybliża nas do odpowiedzi na pytanie, co robić teraz, kiedy długi zostały już zaciągnięte, a beton na Bułgarskiej wylany.

Nowe wskaźniki budżetowe, wprowadzone przez ustawę o finansach publicznych z 2009 r., przybliżyły możliwości jednostek samorządowych do sytuacji polskich rodzin, które chcą zaciągnąć kredyt w banku. Tam też sprawdza się poziom bieżących dochodów, porównuje do comiesięcznych wydatków i na tej podstawie oblicza się maksymalną dopuszczalną wysokość spłacanych rat. Poznań niestety już swój dług zaciągnął, musi go w kolejnych latach spłacać, a więc trzeba szukać źródeł pokrycia tego zobowiązania w redukcji wydatków miasta.

Budżet Poznania składa się z dwóch kategorii wydatków: bieżących i majątkowych, czyli tzw. inwestycji. Te ostatnie mogą być mniej lub bardziej trafione, ale przede wszystkim istotny jest sposób ich nadzorowania przez prezydenta miasta - z tym bywa różnie (np. dodatkowe wydatki "stadionowe" związane z prawami autorskimi do projektu oraz kioskami gastronomicznymi). Jednak w tej chwili naszym problemem są przede wszystkim wydatki bieżące.

Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, prezydent ma tak naprawdę pełną swobodę dysponowania wydatkami bieżącymi w ramach konkretnego działu (np. oświata, transport, administracja). Rada Miasta może tylko wyznaczyć górny limit wydatków w poszczególnych działach. Jako radni możemy wskazać, że oszczędności powinny dotknąć w pierwszej kolejności np. promocji i administracji, ale to prezydent musi zdecydować, co konkretnie w ramach zmniejszonych wydatków należy zredukować. Od 2002 r. prezydent miasta nie ponosi odpowiedzialności politycznej przed Radą Miasta.

Rada Miasta może go krytykować, wytykać błędy, ale nie ma prawnej możliwości odwołać niekompetentnego wiceprezydenta czy dyrektora wydziału. Inna sprawa, że prezydent miał od 2009 r. sporo czasu na przedstawienie pomysłów na restrukturyzację wydatków bieżących miasta - nie wykorzystał go.

Myśląc o naszym mieście i jego finansach musimy dyskutować w trzech wymiarach:

- po pierwsze, o przesunięciach, które są możliwe już w 2013 r. i pozwolą Poznaniowi zachować wypłacalność i spełniać ustawowe wskaźniki;

- po drugie, o kilkuletnim programie optymalizacji miejskich wydatków;

- po trzecie, i jednak chyba najważniejsze, na temat programu rozwojowego, który pozwoli powrócić miastu na ścieżkę szybkiego wzrostu.

Obecnie najtrudniejsza wydaje się pierwsza z tych spraw. Ogromna część wydatków bieżących miasta to wydatki na wynagrodzenia i ich pochodne. Pamiętajmy, że redukcja zatrudnienia w miejskich jednostkach nie może być przeprowadzona z dnia na dzień i skutkuje także koniecznością wypłaty odpraw. Pełny efekt finansowy przeniesiony jest tak naprawdę na kolejny rok budżetowy. Kluczowe są jednak działania wieloletnie, które przyniosą budżetowi miasta większe dochody bieżące - a te biorą się przede wszystkim z udziału w podatku PIT. Realną rezerwą rozwojową miasta jest posiadany majątek w postaci nieruchomości.

Konieczna jest większa aktywność Poznania w polityce mieszkaniowej i gruntowej. Uruchamianie miejskich nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe "pracuje" podwójnie: przynosząc bezpośrednie dochody ze sprzedaży, ale także, poprzez stworzenie atrakcyjnej oferty mieszkaniowej, zatrzymuje odpływ mieszkańców wraz z ich podatkiem PIT.

Jednak najważniejszą koncepcją strategiczną, jaką udało się w ostatnich latach społecznie wypracować w Poznaniu, są dla mnie wyniki debat zorganizowanych przez komisję rewitalizacji Rady Miasta, przy olbrzymiej aktywności samych poznaniaków. W ramach otwartej publicznie debaty udało się zaproponować szereg działań dotyczących podwyższenia jakości życia i warunków zamieszkania w śródmieściu, jego ożywienia społeczno-kulturalnego, poprawy jakości przestrzeni publicznej, estetyki, bezpieczeństwa oraz rozwoju handlu i usług. I to powinna być długofalowa strategia naszego miasta.

Zdaniem polityków PiS-u, "jedynym skutecznym sposobem dającym szansę wyjścia z impasu jest powierzenie władzy samorządowej w Poznaniu ludziom uczciwym i mającym wolę służenia poznańskiej wspólnocie". Pełna zgoda Panowie, ale porozmawiajmy jeszcze publicznie o tym, co konkretnie zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski