Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cegielski traci zlecenia na silniki okrętowe

Monika Kaczyńska
Usługi oferowane przez HCP Service wciąż są dochodowe.
Usługi oferowane przez HCP Service wciąż są dochodowe. Grzegorz Dembiński
Ostatni przetarg na dwusuwowy silnik okrętowy - od dziesięcioleci specjalność poznańskiej fabryki HCP - zostanie rozstrzygnięty pod koniec roku. Jeśli Cegielski go nie wygra, będzie to oznaczało praktycznie koniec historii produkcji silników okrętowych w fabryce.

- Zmiany w światowej gospodarce nastąpiły - mówi Jarosław Lazurko, prezes HCP. - Produkcja stoczniowa z Europy przeniosła się do Azji. Nie odwrócimy tego i nie jesteśmy w stanie w walce konkurencyjnej z tamtejszymi producentami wygrać. Trzeba więc znaleźć nowe obszary działania.

Ostatnie kontrakty na dwa silniki dwusuwowe na olej rzepakowy przeznaczone do elektrowni pod Londynem Cegielski podpisał dwa lata temu. Ostatni silnik zamontowany na statku powstał jeszcze wcześniej. Nadzieje, jakie Cegielski wiązał z zastosowaniami w energetyce silników dwusuwowych, nie spełniły się.

- Sęk w tym, że to droga technologia - podkreśla Lazurko. - Elektrownie na bazie innych urządzeń wymagają mniejszych inwestycji.

W tym roku może więc skończyć się 55-letnia historia związków HCP z dwusuwowymi silnikami okrętowymi. Pierwszy kontrakt na taki silnik na licencji firmy Wartsila podpisano w 1956 roku. Wcześniej Cegielski produkował parowozy.

- Przeciętnie co sześćdziesiąt lat Cegielski zmienia kierunek produkcji - mówi Jarosław Lazurko. - Teraz właśnie jesteśmy w tym momencie. Nasza przyszłość to energetyka.

Cegielski obecnie produkuje i sprzedaje układy kogeneracyjne dla elektrowni, a także kontenerowe biogazownie. Oprócz tego wykonuje prace spawalnicze i inne roboty jako podwykonawca.

- Spawalnia jest wypełniona, jest praca na duże maszyny - twierdzi Lazurko. - W przypadku mniej zaawansowanych urządzeń, takich jak obrabiarki i tym podobne, nie ma sposobu, żebyśmy byli konkurencyjni wobec niewielkich firm, które zatrudniają po pięć - dziesięć osób.

Czytaj także:
Cegielski: Brakuje pracy i wciąż ubywa zatrudnionych
Cegielski poszuka ratunku w ropie
Cegielski wyjdzie z kryzysu?

Zdaniem związkowców taki rozwój wypadków oznacza koniec historii Cegielskiego jako dużej fabryki.
- Cały czas trwają zwolnienia - mówią. - Cegielski produkował silniki okrętowe. Obecnie nie ma nic, co tworzyłoby markę. Wkrótce zostanie tylko szyld.

Cegielski zatrudnia teraz niespełna 700 osób. To zaledwie połowa załogi sprzed jeszcze dwóch lat. Dla długoletnich pracowników to widomy znak upadku firmy.

- Cegielski mały czy duży - musi być przede wszystkim zdrowy - podkreśla Lazurko. - Nasze działania zmierzają do wydzielenia zdrowego biznesu i oparciu na nim przyszłości. Jeśli uda nam się to zrobić, firma z czasem będzie zwiększała zatrudnienie.

Obecnie Cegielski wraz z firmą inżynierską pracuje nad opracowaniem konstrukcji silnika czterosuwowego o dużej mocy zasilanego gazem dedykowanego energetyce. Taki silnik mógłby wytwarzać około 10 MW energii.

Obecnie takie silniki produkują jedynie dwie firmy na świecie. Cegielski byłby trzeci. Jednak tego typu prace konstrukcyjne wymagają czasu.

- Założyliśmy, że opracujemy tę konstrukcję w ciągu trzech lat - mówi Lazurko. - I to jest ambitny plan.

Do tego czasu Cegielski musi utrzymać się z innej produkcji, także przeznaczonej dla energetyki. Zwłaszcza, że akurat w tej branży marka Cegielskiego i jego historia są wielkimi atutami.

- My naszym kontrahentom zapewniamy serwis przez 15 lat - mówi Lazurko. - Niewiele firm działających na polskim rynku tak długo istnieje. W naszym przypadku taki czas wydaje się całkiem niedługi. A na rynku energetycznym to poważny argument.

Pod marką HCP działa przez cały czas także HCP Service - dochodowa spółka-córka serwisująca silniki okrętowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski