A pieniądze, na które czekają byli "cegielszczacy" są dość duże. Pracownicy, którzy przepracowali w HCP ponad 8 lat mają otrzymać odprawę w wysokości trzech miesięcznych wypłat. Oznacza to, że na konta niektórych z nich powinno wpłynąć nawet po około 10 tys. zł.
Jednak znaczna część załogi uważa, że takie odprawy są skandalicznie niskie. Woleliby otrzymać zapłatę podobną jak dostali zwalniani stoczniowcy, czy wcześniej górnicy. Własnie dlategoza tydzień zorganizują ogólnopolski protest, aby w ten sposób zmusić rząd do objęcia zwalnianych "cegielszczaków" podobnymi osłonami.
"Ceglorz" ma problemy z terminowym wypłacaniem pensji i odpraw
Jak wyjaśnia szef "Ceglorza", pieniądze na odprawy znajdą się dopiero po sprzedaży Fabryki Pojazdów Szynowych. Ta miałby trafić do Agencji Rozwoju Przemysłu jeszcze w listopadzie. Przynajmniej taką nadzieję ma ją władze "Cegielskiego". Jednak tak ambitny harmonogram prac nad przekazaniem FPS do przetargu jest mało realny, zwłaszcza po zamieszaniu wokół ARP w związku z tzw. "aferą stoczniową".
Szansą na szybsze uzyskanie wpływów miała być sprzedaż dwóch działek w Poznaniu i Wągrowcu należących do "Ceglorza". Sama nieruchomość przy ul. Rolnej wyceniana jest na około 39 mln złotych. Jednak na przetarg nie zgłosił się żaden inwestor.
Niegdyś największy pracodawca z Poznania ma także kłopoty z terminowym wypłacaniem pensji. Już w październiku nastąpiło to w dwóch ratach. Podobnie będzie w listopadzie. HCP także czeka na pieniądze za FPS, aby normalnie regulować zobowiązania wobec pracowników.
Za nieterminowe wypłaty szef HCP dostał już karę w wysokości 1000 złotych od Państwowej Inspekcji Pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
