Ali Gholizadeh to najdroższy transfer Lecha Poznań w historii. Irańczyk, który zimą ubiegłego roku grał podczas mistrzostw świata w Katarze, przybył do stolicy Wielkopolski za ok. 1,8 mln euro. Pomimo że zawodnikiem Kolejorza jest lipca, to cały czas nie zagrał w żadnym meczu. Powodem jest kontuzja, jaką odniósł w połowie marca. Skrzydłowy stracił praktycznie całą rundę wiosenną oraz początek obecnego sezonu.
Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha, w rozmowie z TVP Sport, opublikowanej 17 sierpnia, powiedział że ma nadzieje, że Irańczyk pod koniec sierpnia lub na początku września będzie mógł robić z drużyną coraz więcej (link do rozmowy TUTAJ).
Przed meczem Warty Poznań z Lechem Poznań o kwestie zdrowotne Irańczyka został zapytany trener ośmiokrotnego mistrza Polski, John van den Brom. Holenderski szkoleniowiec nie potrafił podać dokładnej daty powrotu tego zawodnika na boisko. Zapewniał jednak, że cały czas w procesie rekonwalescencji jest progres.
- Nie jestem w stanie podać czy przewidzieć konkretnego terminu. Ważne jest to, że robi regularne kroki do przodu. Wszystko idzie zgodnie ze schematem, w jakim ta rehabilitacja powinna iść. Na ten moment pracuje indywidualnie razem z trenerem od przygotowania motorycznego, Karolem Kikutem. Robi progres. Jeszcze jednak za wcześnie mówić, kiedy może zostać włączony do składu
- mówi szkoleniowiec niebiesko-białych.
Zanim jednak zobaczymy Gholizadeha w oficjalnym meczu Lecha Poznań, nie jest wykluczone, że swój debiut zaliczy w barwach... drugiej drużyny Kolejorza. Van den Brom mówi, że to jest niezbędny proces, aby ten piłkarz mógł wejść w rytm meczowy. Nie jest wykluczone, że lechici rozegrają mecz sparingowy po to i wtedy tam go zobaczymy po raz pierwszy w koszulce Lecha.
- Na pewno będzie potrzebował zagrania jakiegoś meczu towarzyskiego, czy gdzieś w naszych rezerwach, aby mógł wdrożyć się w rytm meczowy po takiej długiej przerwie. Ten czas powrotu piłkarza do zespołu jest zawsze zbyt długi. Nie można jednak pewnych rzeczy przyspieszyć. Najważniejsze, że ten progres jest systematyczny i to widać. Jesteśmy w dobrej myśli, ale jeszcze trochę musimy na niego poczekać
- zakończył John van den Brom.
Zniewalające partnerki piłkarzy Lecha Poznań! Olśniewające d...
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?