Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwonak kupi budynek UAM w Koziegłowach

Bogna Kisiel
Władysław Reichelt, podobnie jak inni mieszkańcy gminy, nie krył oburzenia, gdy w styczniu dowiedział się o planach Poznania
Władysław Reichelt, podobnie jak inni mieszkańcy gminy, nie krył oburzenia, gdy w styczniu dowiedział się o planach Poznania Grzegorz Dembiński
To od gminy Czerwonak zależy, kiedy przejmie Dom Nauczyciela Akademickiego w Koziegłowach. Mirosław Kruszyński i Mariusz Poznański w piątek porozmawiali jak prezydent z wójtem. Po medialnej wymianie ciosów jest szansa na zażegnanie konfliktu sąsiedzkiego między Poznaniem a Czerwonakiem.

Spór wybuchł, gdy wyszło na jaw, że Poznań podpisał umowę przedwstępną na kupno od Uniwersytetu im. A. Mickiewicza Domu Nauczyciela Akademickiego, który znajduje się w Koziegłowach, na terenie innej gminy.

I nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, że miasto zamierzało do tego budynku przeprowadzić lokatorów, którzy nie płacą czynszu.

- W ten sposób można całą biedę wyprowadzić z Poznania do gmin ościennych - nie krył wtedy oburzenia Mariusz Poznański, wójt Czerwonaka. A mieszkańcy dodawali, że arogancja poznańskich urzędników nie zna granic.

Teraz wydaje się, że zainteresowane strony są bliskie osiągnięcia kompromisu.

- Kierujemy się różnymi interesami. Mamy trudne problemy i lepiej, żebyśmy je rozwiązywali przy stole - twierdzi Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania. - Jeśli wójt Czerwonaka dotrzyma postanowienia i budynek zostanie przeznaczony na cele publiczne, to jesteśmy gotowi się wycofać z kupna budynku.

Poznański mówi o piątkowych rozmowach, że były konstruktywne.

- Teraz muszę przeprowadzić analizę przydatności tego budynku, powiadomić Radę Gminy o takiej konieczności - twierdzi Poznański. I dodaje: - Uważam, że kupno tego budynku jest jedynym możliwym rozwiązaniem, który da gminie pewność, że żadna inne działania, propozycje nie zostaną tutaj zrealizowane. Wtedy to my będziemy sami decydowali, co w nim będzie.

Rada Gminy, upoważniając wójta do rozmów o kupnie przez Czerwonak tego budynku, wstępnie zadeklarowała, że jest gotowa przeznaczyć na ten cel 3 mln zł. Wójt nie ukrywa, że wydatek takiej kwoty pieniędzy to dla gminy bardzo duży wysiłek finansowy.

- Jednak dla dobra mieszkańców gotowi jesteśmy to zrobić, niż pozwolić na tworzenie w Koziegłowach getta socjalnego - deklaruje Poznański. - Być może kupno budynku umożliwi nam likwidację przedwojennych baraków, które jeszcze mamy. Mogłyby w nim powstać nasze własne mieszkania socjalne. Brakuje nam także tzw. mieszkań chronionych. Może przeniosą się tam instytucje związane z opieką społeczną.

Piotr Picyk, szef klubu Platformy w Radzie Gminy Czerwonak, twierdzi, że pojawił się także pomysł zrealizowania w tym budynku programu "Inkubator przedsiębiorczości". Wcześniej jednak gmina musi uzyskać zezwolenie na zmianę użytkowania obiektu i zmodernizować go.

Wszystko wskazuje na to, że Poznań i Czerwonak uzgodniły warunki porozumienia. Ale jest jeszcze trzecia zainteresowana strona - UAM.

- Czekamy na sygnał ze strony gminy i jesteśmy gotowi pójść do pana rektora - zapewnia Kruszyński. Jednocześnie prezydent twierdzi, że budynek w Koziegłowach, należący do uniwersytetu, był potrzebny miastu. Na pytanie, czy w takim razie Poznań zamierza teraz kupić inny budynek w gminie Czerwonak, Kruszyński odpowiada: - Nie planuję w tej chwili zakupu budynków w gminie Czerwonak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski