Co dała Pani podczas operacji dostępność technologii 3D? W jaki sposób wpływa na medycynę?
Prof. Małgorzata Wierzbicka: Na co dzień korzystamy z wielkich mikroskopów, które pokazują jeden, konkretny punkt w obrazie dwuwymiarowym. Technologia 3D i malutka kamera imitującą oko pszczoły, daje na monitorze głęboki, panoramiczny, trójwymiarowy obraz w rozdzielczości HD. Pozwala dotrzeć do bardzo małych pól operacyjnych, np. jamy bębenkowej, przestrzeni ucha środkowego. Uwidacznia też malutkie elementy, które musimy usunąć. Np. w przypadku guza czasem mamy do czynienia ze strukturą krytyczną, czyli taką, którą należy oszczędzić. Musimy jednak usunąć z niej małe tkanki nowotworu. Dzięki technologii 3D lepiej je widzimy i działamy bardzo precyzyjnie. Pracując z mikroskopem, mamy większą trudność i operujemy dłużej.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PLEBISCYTU NA CZŁOWIEKA ROKU 2014 W POZNANIU