Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2015: Kupuje kury, chroni od zapomnienia, buduje szkoły

Marta Danielewicz
- Znaleźć się w gronie innych wybitnych osób to było naprawdę spore wyróżnienie - mówi  prof. Małgorzata Wierzbicka
- Znaleźć się w gronie innych wybitnych osób to było naprawdę spore wyróżnienie - mówi prof. Małgorzata Wierzbicka Paweł Miecznik
„Głos Wielkopolski” rozpoczął plebiscyt, w którym nie ma przegranych. Są tylko wielcy zwycięzcy - Człowiek Roku 2015! Czekamy na zgłoszenia i Wasze nominacje. Kto ma zostać nim w tym roku?

Czasami wystarczy obudzić w sobie bohatera i myśli zamienić w czyny. Jak wtedy gdy Henryk Jan Sienkiewicz, kapral, podoficer Ośrodka Szkolenia Podstawowego w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z jednego z mieszkań i po prostu zadziałał. Uratował staruszkę, która złamała nogę, nie mogła się ruszać, a jej mieszkanie lada moment poszłoby z dymem.

Czasami trzeba jednak długo czekać, latami ciężko, systematycznie pracować, by w końcu zdobyć upragniony cel, zrealizować marzenie, osiągnąć sukces. Tu przykładem niech będzie pierwsza dama polskiej branży zbrojeniowej, która w żołnierskim stylu sprawiła, że chylące się ku upadkowi Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu dziś świętują nie tylko 70-lecie swojego istnienia, ale kolejne sukcesy w zbrojeniów-ce. Zarówno Elżbieta Wawrzynkiewicz, jak i Henryk Jan Sienkiewicz to laureaci plebiscytu „Człowiek Roku”.

Nominacja? To już wygrana
Takich ludzi w naszym regionie jest jednak dużo więcej. Często pracują bez rozgłosu, rzadko trafiają na pierwsze strony gazet, ale o ich zasługach można mówić długo. Działają w różnych branżach. To mogą być biznesmeni, szefowie wielkich koncernów, którzy dali pracę setkom ludzi, ale to też artyści, lekarze ratujący każdego dnia ludzkie życie, czy zwykli mieszkańcy miasta, którzy jak kapral Sienkiewicz, słysząc wołanie potrzebującego śpieszyli z pomocą. To oni mijają nas każdego dnia na ulicy, to oni wiozą nas do pracy, na spotkanie, podają gazetę w kiosku, leczą. Mijamy i widzimy ich codziennie. Warto jednak poznać ich bliżej.

Plebiscyt „Głosu Wielkopolskiego” - Człowiek Roku 2105 to nie tylko nagradzanie wybitnych postaci Wielkopolski i Poznania. To przede wszystkim wyróżnienie tych, którzy przez ostatni rok zmienili nie tylko swoje życie, ale też życie lokalnej społeczności. Którzy wypromowali nasz region nie tylko poprzez wielkie czyny, ale też przez codzienną pracę, jaką wykonują. Kolejny rok z rzędu chcemy pokazać wyjątkowych, wyróżniających się, po prostu - dobrych Wielkopolan. Takich, którzy działają lokalnie, są znani w mniejszym gronie i takich, którzy rozsławili nasz region w kraju czy za granicą. Nieważne, czym się zajmują zawodowo, jakie mają zainteresowania. Ważne, że w ich życiu widać pasję, zaangażowanie.

Zeszłorocznym regionalnym laureatem została właśnie Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych. To pierwsza kobieta na takim stanowisku w historii polskiego sektora specjalnego. Z poznańskim zakładem związana jest już od 26 lat.

- Wiem, że kobietom trudniej jest się dostać na wysokie stanowiska w niektórych branżach, ale na przykład w zbrojeniowej, kiedy jest determinacja i kompetencje - udaje się. Tak też było w moim przypadku. Branża zbrojeniowa jest bardzo specyficzna i wymagająca. Znam ją jednak od podszewki, do tego lubię wyzwania - mówiła w wywiadzie dla „Głosu” Elżbieta Wawrzynkiewicz.

Jednak nasi czytelnicy nominowali wiele innych postaci ze świata sportu, rozrywki, muzyki, ale też lekarzy czy społeczników. Zdobywczyni pierwszego miejsca w lokalnej edycji plebiscytu Człowiek Roku 2014 to profesor Małgorzata Wierzbicka, na co dzień laryngolog, zastępca ordynatora Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu. Jej nominacja nie była przypadkiem. Pani profesor w lipcu 2014 wraz ze swoim zespołem jako pierwsza w Polsce przeprowadziła serię operacji w technologii 3D. Zajmuje się też nieznaną w Polsce fonochirurgią.

- W pracy lekarza nie chodzi tylko o wyleczenie pacjenta, ale także o zapewnienie mu odpowiedniej jakości życia po leczeniu. A w życiu ważnym elementem jest głos, możliwość mówienia. O to dba fonochirurg - tłumaczy prof. Małgorzata Wierzbicka.

Kiedy pytamy, jak wspomina ubiegłoroczny plebiscyt, mówi: - Czułam się bardzo uhonorowana. Nie przyznaną nagrodą, ale faktem, że ktoś mnie dostrzegł, ktoś mnie nominował spośród setek tysięcy innych ludzi. Znaleźć się w gronie innych wybitnych osób to było naprawdę spore wyróżnienie - mówi pani laryngolog. - Za pracą, którą na co dzień wykonujemy stoją inni ludzie. To szczytna idea i wysoce ceniona wśród po-znaniaków, by wyróżniać tych, którzy na takie wyróżnienie zasłużyli, a o których nie mówi się i nie słyszy w mediach - dodaje prof. Wierzbicka.

Pani doktor sama chciałaby nominować innych, którzy jej zdaniem na Człowieka Roku 2015 zasłużyli. - Bycie onkologiem to naprawdę cholernie ciężka praca. Dlatego z pewnością sporym wyróżnieniem byłaby nominacja dla profesora Piotra Mileckiego, konsultanta radioterapii z Wielkopolskiego Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie a także dla doktor Elżbiety Nowakowskiej, onkologa ze szpitala HCP w Poznaniu - mówi Małgorzata Wierzbicka.

To nie pierwszy taki przypadek w historii plebiscytu „Głos”, gdy laureaci oddają głosy na innych nominowanych. Gdy dwa lata temu nagrodę dla Człowieka Roku 2013 odbierała w imieniu ojca córka Zbigniewa Drzymały, ujawniła, że ojciec od początku ściskał kciuki za zwycięstwo innego kandydata: profesora Witolda Szyftera, który uratował mu wcześniej życie.

- Wśród nominowanych było wiele wspaniałych osób. Ludzi kultury, sportu i społeczników. Także tych, których odwaga i poświęcenie nierzadko ratowały ludzkie życie. Takiego człowieka wybrał mój tato, głosując na profesora Witolda Szyftera - mówiła w imieniu ojca Monika Drzymała podczas gali wręczania nagród.

I za kury, i za Nepal, i za... Śródkę!
Kandydatów do tegorocznej edycji plebiscytu Człowiek Roku 2015 można już nominować. Do naszej redakcji trafiły już pierwsze zgłoszenia.

Czytelnicy wyróżnili między innymi księdza Radosława Rakowskiego z poznańskich Jeżyc. Duchowny z parafii Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana rozpoczął w 2015 roku nietypową akcję zakończoną sukcesem. Postanowił zbierać pieniądze na kury, które trafiły już do najuboższych rodzin żyjących na Madagaskarze. To też pierwszy poznański duchowny, który bez wątpliwości odpowiedział na apel papieża Franciszka, by pomóc uchodźcom. W jeden dzień zebrał 24 tysiące złotych. Pieniądze zamierza przeznaczyć na wynajem mieszkania rodzinie, która uciekła przedśmiercią.

- Informację o kwocie ogłosiłem podczas wieczornej mszy. Reakcja parafian była tak spontaniczna, że od razu zaczęli deklarować dalszą pomoc uchodźcom. Jeden obiecał, iż nauczy ich języka, drugi opiekę. To niesamowite, jak ludzie potrafią się dzielić tym, co mają - opowiadał ksiądz Rakowski.

Drugim nominowanym w plebiscycie „Głosu” jest poznański podróżnik Maciej Pastwa, który sprzedał swoje mieszkanie, by wspomóc Nepalczyków. Zarobione pieniądze przeznaczył na odbudowę szkoły, zniszczonej podczas trzęsienia ziemi. Zorganizował też zbiórkę pieniędzy na ten sam cel.

Czasami jednak nie trzeba wielkich czynów, by wyróżnić tych, którzy pomaganie mają we krwi. Marlena Olejniczak nie tylko okazała serce bezdomnemu mężczyźnie, zaprzyjaźniając się z nim. Pokazała całej Polsce, że drobnymi gestami, małymi krokami każdy może zmienić świat na lepsze. Sprawiła, że pan Stanisław, który dotychczas mieszkał w namiocie, ma pracę, dom oraz kogoś, na kim może mu zależeć.

Gerard Cofta, formalnie przewodniczący rady osiedla Śródka, nieformalnie mer Śródki. To dzięki jego niezłomnej działalności, ta poznańska dzielnica ma swój renesans. Nie ma tam już upadających warzywniaków i ciemnych zaułków. Jest natomiast mural, kolorowy jak kolorowi są mieszkańcy Śródki. To dzięki temu muralowi i panu Gerardowi o Śródce - zapomnianej dzielnicy - dowiedział się cały świat.

Wiemy, że takich osób jak pan Gerard, pani Marlena, ksiądz Radek, czy podróżnik z Poznania, jest w naszym regionie więcej. Pomóżcie nam ich znaleźć!

Czekamy na nominacje do tytułu Człowieka Roku 2015 - do 13 stycznia, pode-mailem [email protected] z dopiskiem Człowiek Roku w temacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski