Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy poznański Habitat stanie przed sądem?

Alicja Lehmann
Fundacja chciała przejąć budowę w Sadach. Poznań się na to nie zgodził
Fundacja chciała przejąć budowę w Sadach. Poznań się na to nie zgodził Fot. Andrzej Szozda
Były poznański oddział międzynarodowej fundacji Habitat for Humanity istnieje w najlepsze pod niezmienioną nazwą, mimo że już dawno stracił zaufanie i poparcie zarządu, który wypowiedział współpracę i zakazał używania nazwy i logo. Centrala Habitat for Humanity zapowiada dochodzenie swoich praw na drodze sądowej.

O kłopotach poznańskiej odnogi fundacji Habitat for Humanity napisaliśmy w marcu.

W 2003 roku organizacja ta rozpoczęła budowę domów, które miały być przekazane uboższym mieszkańcom Sadów w gminie Tarnowo Podgórne. Aby zminimalizować koszty, sami przyszli lokatorzy mieli uczestniczyć w pracach budowlanych.

Tak samo miało być w gminie Mosina, która w marcu 2006 roku sprzedała fundacji atrakcyjny grunt, położony w centrum miasta, za niską cenę. Udzieliła przy tym 80 proc. bonifikaty. Tymczasem budowa w Sadach stanęła. W Mosinie nigdy się nie rozpoczęła, ale ziemia została sprzedana z wielokrotnym zyskiem. Poznańska fundacja zarobiła ponad 650 tys. zł.

Teraz przed Sądem Okręgowym w Śremie toczy się proces, w którym władze Mosiny domagają się zwrotu ziemi, bo fundacja nie wywiązała się z umowy.

Po naszej publikacji sprawą zainteresował się warszawski oddział Habitatu. Jej dyrektor krajowy Małgorzata Salamon, poinformowała o tym główne władze fundacji w USA i przekazała im stosowne dokumenty. Habitat for Humanity International zamierza wystąpić na drogę sądową i domagać się od poznańskiego - formalnie nieistniejącego już - oddziału zaprzestania używania nazwy fundacji.

- Poznański oddział stracił poparcie już w listopadzie 2005 roku - tłumaczy Salamon. - Jego późniejsze działania, pod naszą nazwą, szkodzą wizerunkowi fundacji.
Powodem zerwania współpracy było, zdaniem centrali, nieprawidłowe zarządzanie poznańską organizacją.

Małgorzata Salamon przyznaje, że dotarła do dokumentów wewnętrznych fundacji, z których wynika, że kiedy w listopadzie 2005 roku centrala Habitatu zrywała współpracę z poznańskim oddziałem, zaproponowała jego zarządowi, że przejmie rozpoczętą inwestycję w Sadach i dokończy ją, finansując ze swoich funduszy, pozostawiając jednak poznaniakom spłacenie sporych długów, które powstały w związku z budową. Z dokumentów wynika, że prezes poznańskiego oddziału, Piotr Kowalski, nie chciał zgodzić się na takie rozwiązanie.

Dziś utrzymuje, że pieniądze ze sprzedaży ziemi w Mosinie przeznaczy na dokończenie budowy w Sadach. - W tym celu rozpoczęliśmy już rozmowy z centralą Habitatu na temat współpracy - zapewnia Kowalski.

Informacje o rzekomych rozmowach dementuje Małgorzata Salamon.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo - stwierdza. - Nie wiedzą też o niczym ludzie z centrali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski