Deptak? Zobaczymy!

drogi Panie, ja nie protestuję..wprost przeciwnie ! Wrocławska i przyległe uliczki do Starego Miasta winne być deptakami, choćby to nawet nam mieszkańcom przysparzało niedogodność, ale stare Miasto to jest to czym możemy się pochwalić ...tymczasem rajcowie miasta z braku jakiejkolwiek polityki promocyjnej miasta z tej dzielnicy zrobili MELINE - proszę przejść się wieczorem w piatek lub sobotę, to da obraz tego co się w ostatnim czasie wydarzyło......

Tak ! jestem za tym aby Wrocławska była deptakiem, to wspaniała wizytówka zwłaszcza dla turystów, bo nas mieszkańców nic już nie zdziwi. Zasrana i obrzygana ulica, śmierdzące od moczu bramy, bo jakiś pół-idiota wydał pozwolenie na całodobową pijalnie taniej wódki co sciągnęło najgorsze menelstwo z całego miasta. ZAPRASZAM Panią redaktor i pół-idiotów z Rady Miasta w każdy popołudniowy piątek, lub w sobotę na Wrocławską na pewno znajdzie się zapijaczony łaskawca, by ewentualnie obić mordę....ZAPRASZAM...

Jaki jest sens publikowania dziennikarskiego komentarza, który absolutnie nic nie wnosi? Wyraźnie widać, że pani Beata Marcińczyk nie ma zielonego pojęcia o tym, jak ulepsza się życie w europejskich miastach, nie patrzy całościowo na rozwój Poznania i nie chce znać sposobów zapobiegania degradacji jego centrum. To zresztą nie pierwszy komentarz w "Głosie" na poziomie średnio rozgarniętego licealisty z czasów sprzed reformy szkolnictwa. Gdzie jest, do jasnej anielki, redaktor w tej gazecie?

Bardzo głębokie są przemyślenia Przewoźnika. Ale ja do nich nie wrócę . Szkoda klawiatury .

Jak chcesz i wpieprzć słodkości i do stolika podjeżdzać samochodem , to zle Tobie rokuję na starość. Chyba że chcesz byś grycanką czy miss piggy to sorry.

Proszę Was... ludzie... opamiętajcie się... wychodzi na to że jak część jest za, to autorka tego artykuliku będzie przeciwko. W tym przypadku w jasnej sprawie zajmie "wywrotowe" miejsce po środku drogi. Retoryka w obronie biednych, których nie ma przypomina styl PISu oraz ś.p. Samoobrony - zawsze przeciw. Zero obiektywizmu i realnego spojrzenia na dobro ogółu i miasta - na zasadzie włożę kij w mrowisko w obronie tych co nie protestują, bo w końcu mogli by, to może ktoś przypadkiem doczyta się jak się nazywam. Ciemnogród stylizujący się na dziennikarstwo obywatelskie.

Bardzo głębokie są te przemyślenia. Wrócę do nich jutro, bo teraz zbyt zmęczony jestem na bardziej wnikliwą analizę zawartych w niej treści....