Doraźna Komisja Legislacyjna ma nowego szefa. To Mateusz Rozmiarek

- Chciałbym, by po latach ludzie mówili, że tak jak Komisja Legislacyjna zastała system miejskich aktów prawnych drewnianym, tak zostawiła go murowanym - mówił w lutym w rozmowie z "Głosem" Boruczkowski.

Niewiele jednak udało mu się zbudować, choć w komisji do maja zasiadali wyłącznie jego koledzy partyjni z PiS. Następnie doszedł do niej Tomasz Lipiński z PO, a Boruczkowski nagle, 28 maja, podał się do dymisji, twierdząc, że większość jego propozycji jest torpedowanych. Co ciekawe Doraźna Komisja Legislacyjna... formalnie cały czas pracuje, bowiem w momencie rezygnacji Boruczkowskiego na sali nie było wiceprzewodniczącego, który zamknąłby jej obrady.

- Przewodniczący Rady Miasta musiał zorganizować nadzwyczajne posiedzenie komisji, by wyłonić osoby, które ją poprowadzą - wyjaśnia Mateusz Rozmiarek, nowy przewodniczący komisji. Oprócz niego nową twarzą jest Klaudia Strzelecka. Oboje są z PiS.

Rozmiarek zaznacza jednak, że mimo nieszablonowych koncepcji klubowego kolegi, sam pomysł jej powołania był zasadny. - Teraz jednak zajmiemy się nieco inną materią, niż analizowanie paragraf po paragrafie statutu. Te zadania przejęła Doraźna Komisja Stautowo-Regulaminowa - wyjaśnia radny. Jakie zadania stawia przed sobą Mateusz Rozmiarek? Doraźna Komisja Legislacyjna ma procedować nad ujednoliceniem uchwał dotyczących różnych polityk sektorowych miasta - od mieszkaniowej, przez oświatę, aż po ochronę środowiska.

- Panuje chaos, bardzo często jedne uchwały nakładają się na drugie, przeszkadza to zarówno radnym jak i mieszkańcom. We wtorek zaczniemy od ujednolicania uchwał dotyczących polityki mieszkaniowej. Wydaje mi się, że jest to najbardziej aktualny problem, bo większość mieszkańców pyta nas o mieszkaniówkę - tłumaczy przewodniczący. Dodaje też, że w mieście nadal funkcjonuje wiele uchwał podjętych jeszcze w pierwszej kadencji Rady Miasta, a o części z nich zupełnie zapomniano. - Formalnie istnieją, ale nikt ich nie wykorzystuje. Z tym należy zrobić porządek - stwierdza.

Z nowym otwarciem nadzieje wiąże Tomasz Lipiński, który nie ukrywa, że poprzednie obrady komisji były "dziwne".

- Gorzej już być nie mogło, więc liczę na nową jakość - stwierdza radny PO. - Mam nadzieję, że w końcu stanie się przydatna mieszkańcom, a pomysł nowego przewodniczącego na uporządkowanie starych uchwał wydaje się być słuszny - dodaje.