Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj byli przedstawiciele Komputronik Biznes zatrzymani przez CBA. Chodzi o dostawę komputerów dla Ministerstwa Finansów za 1,6 mln złotych

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Śledztwo dotyczy sprzętu komputerowego zamówionego przez Ministerstwo Finansów w 2017 roku.
Śledztwo dotyczy sprzętu komputerowego zamówionego przez Ministerstwo Finansów w 2017 roku. Pixabay
CBA zatrzymało na lotnisku Okęcie w Warszawie dwóch byłych przedstawicieli poznańskiej spółki Komputronik Biznes. Poszło o realizację zamówienia z 2017 roku dla Ministerstwa Finansów, które było warte 1,6 mln złotych. Mateusz D. i Bartosz B. zostali przewiezieni do warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Tam usłyszeli zarzuty w związku z nieterminową realizacją zamówienia. - Śledztwo dotyczy podejrzenia oszustwa na szkodę Ministerstwa Finansów – podało CBA w swoim komunikacie.

Komputronik Biznes to spółka-córka znanej na rynku poznańskiej spółki Komputronik. Kilka lat temu wygrała zlecenie na dostawę komputerów dla Ministerstwa Finansów. W relacjach z ministerstwem poznańską firmę reprezentowali mieszkający w Warszawie Mateusz D. oraz Bartosz B. To właśnie oni zostali zatrzymani na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

- Zatrzymani zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie przedstawiono im zarzuty oszustwa. Prokurator zastosował wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze. Śledczy podejrzewają, że umowa o wartości ponad 1,6 mln zł została podpisana przez wykonawcę ze świadomością braku możliwości jej terminowej realizacji

– podało CBA w swoim komunikacie.

CBA i sprawa Józefa Piniora. Zobacz film

Komputronik zapewnia, że współpracuje z CBA, a komputery ostatecznie trafiły do ministerstwa

Co stało się z komputerami zamówionymi w 2017 roku przez Ministerstwo Finansów?

- Zostały dostarczone, ale z opóźnieniem. Jedyna strata Skarbu Państwa polegała na tym, że ministerstwo odstąpiło od domagania się kary umownej. W wyjaśnieniu tej sprawy współpracujemy z CBA – zapewnia Wojciech Buczkowski, prezes spółki Komputronik. - Obaj mężczyźni, którzy teraz usłyszeli zarzuty, nigdy nie byli naszymi pracownikami. Zlecaliśmy im jako zewnętrznej firmie reprezentowanie nas w przetargach. Sami mamy do nich spore zastrzeżenia, co do rzetelności i uczciwości ich zachowań

- dodaje.

Jak zaznacza Wojciech Buczkowski, już ponad 2 lata temu dowiedział się o okolicznościach, które spowodowały natychmiastowe zakończenie współpracy z firmami reprezentowanymi przez te osoby. Zdaniem zarządu Komputronik Biznes działały one na szkodę tej spółki.

Czytaj też: Poznański prokurator oskarżony o 128 przestępstw i branie pieniędzy od podejrzanych

Komputronik czuje się ofiarą byłych współpracowników. To drugie śledztwo trwa od 2019 roku

Z naszych informacji wynika, że w lipcu 2019 roku poznańska Prokuratura Regionalna wszczęła śledztwo w sprawie działania na szkodę Komputronik Biznes przez jego byłych współpracowników. Firma podejrzewa, że Mateusz D. oraz Bartosz B. zamiast wygrywać kolejne przetargi dla Komputronik Biznes, tak naprawdę pozbawiali jej zleceń.

Podobno bywało tak, że „na ostatniej prostej” różnych przetargów poznańska spółka traciła zlecenie, bo jej warszawscy przedstawiciele „zapomnieli” dostarczyć np. potwierdzenia wpłaty wadium. Kontrakty przepadały przez drobne niedopatrzenia. W efekcie zlecenia, jak twierdzą poznaniacy, szły do innej firmy i tak się złożyło, że miała być ona kontrolowana przez warszawskich współpracowników Komputronika. Zawiadomienie dotyczy Mateusza D., Bartosza B. oraz czterech innych osób.

Czytaj też: Kłopoty mają również władze Komputronika oraz doradzający im prawnicy. Trwa śledztwo ws. rozliczeń ze spółką z woj. zachodniopomorskiego

Czy poznańska spółka ma słuszne zastrzeżenia do swoich byłych współpracowników? Prokuratura do tej pory nie odpowiedziała na to pytania.

- Śledztwo wszczęto z zawiadomienia firmy Komputronik Biznes w sprawie czynów nieuczciwej konkurencji. Postępowanie trwa, zostało przedłużone do kwietnia. Do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów

– mówi Anna Marszałek, rzecznik poznańskiej Prokuratury Regionalnej.

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski