Eksmisje: start po 7 maja

- Czekamy na wyznaczenie terminów eksmisji przez komorników. Zgodnie z ustaleniami pierwsze z nich odbędą po 7 maja - mówi Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL. - Wyroków eksmisyjnych bez prawa do lokalu socjalnego z miejskich mieszkań jest już ponad czterysta.

CZYTAJ TEŻ:
JAK SIĘ U NAS REFORMUJE
ANARCHIŚCI PRZECIW EKSMISJOM - KAŻDA MAFIA MA PAŁKARZY
PIKIETA ANARCHISTÓW PRZED ZKZL

W pierwszej kolejności realizowane będą te wyroki, które trafiły do komorników już w ubiegłym roku (ok. 60), ale ze względu na czas zimy zostały wstrzymane. Do tego dochodzą kolejne. W ubiegłym roku udało się miastu odzyskać 65 lokali.

- Eksmisjami objętych było w sumie 150 osób, z czego tylko 17 skorzystało z możliwości przeniesienia się do hotelu. Część skorzystała w pomocy MOPR-u. Zdecydowana większość sama znalazła sobie lokum - mówi M. Gościńska.

W tym roku na ogłoszenie ZKZL ponownie ofertę złożył hotel z ul. Torowej, do którego jesienią 2011 trafiali eksmitowani. Nie można bowiem wyrzucić kogoś z mieszkania na bruk. Od 13 stycznia obowiązują nowe przepisy. Mówią one m.in. o tym, że komornik powinien sprawdzić, czy eksmitowany ma dokąd się wyprowadzić. Jeśli nie - występuje do gminy z wnioskiem o wskazanie pomieszczenia tymczasowego.

Tych, w rodzaju mieszkania, w Poznaniu jest zaledwie kilka. Dlatego osoby eksmitowane, które nie mają dokąd się wyprowadzić, trafiają do hotelu pracowniczego, który spełnia warunki pomieszczenia tymczasowego (musi mieć ono dostęp do "źródła zaopatrzenia w wodę" i do WC - nawet poza budynkiem, naturalnego oraz elektrycznego oświetlenia, musi być ogrzewane i przygotowane do zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków).

- Będziemy podpisywać umowy z dłużnikami, którzy zdecydują się na pobyt w hotelu na okres nie mniejszy niż miesiąc, nie dłuższy niż 6 miesięcy - dodaje M. Gościńska.

Hotel zabezpiecza dla eksmitowanych 35 miejsc w miesiącu. Koszt za dobę to około 25 zł brutto. W tym roku planuje się przeprowadzenie około 150 eksmisji.

Od jesieni na placu przy Średzkiej stoją kontenery, w których zamieszkają tzw. trudni lokatorzy. Ci, których nie można eksmitować.
Przedtem jednak musi je skontrolować Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego - jak każdy obiekt budowlany. Będzie to druga kontrola PINB, wcześniej inspektorzy stwierdzili niedociągnięcia, które ZKZL musiał usunąć.

- Miały być docieplone ściany i stropodachy, poprawiona wentylacja, bo kratka w ścianie nie spełniała dobrze tej roli oraz zabezpieczenie obiektów przed wychłodzeniem podczas otwierania drzwi - przypomina Paweł Łukaszewski, szef PINB.

Kontrola prawdopodobnie odbędzie się 8 maja.