Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalne warunki dla psów na terenie posesji w gminie Kiszkowo. Jedno ze zwierząt nie żyje. "Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia"

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Postępowanie prowadzą policjanci z Kłecka. Za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie prowadzą policjanci z Kłecka. Za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności. TOZ Kłecko
W sobotę, 2 grudnia policjanci z Komisariatu Policji w Kłecku zostali poinformowani przez pracowników TOZ w Kłecku o nieprawidłowościach w opiece nad psami w jednej z miejscowości na terenie gminy Kiszkowo. Po przybyciu na miejsce, na terenie budowy domu jednorodzinnego, funkcjonariusze zastali trzy kojce, w których znajdowało się łącznie sześć psów, w tym jedno truchło psa rasy mieszanej i suka z trzema szczeniakami.

Fatalne warunki dla psów na terenie jednej z posesji

Z uwagi na podejrzenie, iż mogło dojść do popełnienia przestępstwa, na miejsce przybyli technicy kryminalistyki i Powiatowy Lekarz Weterynarii. Lekarz stwierdził, że warunki bytowe zwierząt są bardzo złe i wyczerpuje to znamiona przestępstwa z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt, czyli znęcania się nad zwierzętami. Po wykonaniu czynności na miejscu truchło psa zabezpieczono do badań sekcyjnych.

Decyzją lekarza weterynarii psy zostały przekazane pod opiekę właścicielowi, który został zobowiązany do poprawy ich warunków bytowych. Postępowanie prowadzą policjanci z Kłecka. Za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.

Jak relacjonują przedstawiciele TOZ-u w Kłecku, psy znajdowały się za budową na polu na terenie Sławna, w masywnych kojcach zamkniętych na kłódki.

- Nie było szans na otwarcie kojców! Karmienie i pojenie psów możliwe było tylko przez kratki w grubej metalowej siatce. Dostaliśmy od sołtysa balot słomy, ale nie można było jej wrzucić. Nad kojcem suczki ze szczeniakami był dach. Weterynarz stwierdził, że zamarznięty, nieżywy pies nie powinien przebywać w tych warunkach, natomiast owczarkom wystarczy powiększyć kojec, uszczelnić budę i posprzątać i codziennie podawać ciepłe jedzenie. Po kilku godzinach policja odnalazła właściciela, który przyjechał oburzony i zabrał psy do budowanego domu. Psiaki przebywają na terenie budowy, nikt tam nie mieszka. Jeden z piesków nie żyje - zamarznięty! Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia. Oceńcie sami, czy to są właściwe warunki? Może my zwierzoluby jesteśmy przewrażliwieni?

- pytają retorycznie działacze Towarzystwa.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski