Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny mecz Warty Poznań z beniaminkiem. Zieloni nie potrafili sforsować najgorszej obrony w lidze

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Warta Poznań przegrała na własnym stadionie z beniaminkiem ligi - Puszczą Niepołomice - 0:2
Warta Poznań przegrała na własnym stadionie z beniaminkiem ligi - Puszczą Niepołomice - 0:2 Waldemar Wylegalski
Warta Poznań zapewniła sobie nieco nerwową przerwę na kadrę. Zieloni w pierwszym meczu 15. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy przegrali na własnym boisku z jedną z najsłabszych drużyn w lidze - Puszczą Niepołomice - 0:2. Wszystkie bramki warciarze stracili w pierwszej połowie po stałych fragmentach gry. Mimo iż rywal traci w tym sezonie najwięcej bramek spośród wszystkich zespołów w stawce, to poznaniacy nie byli w stanie zdobyć choćby jednego gola.

Dawid Szulczek od początku spotkania nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Miguela Luisa oraz Dimitrosa Stavropoulosa, którzy w ostatnim meczu z Widzewem Łódź doznali kontuzji (Grek jeszcze przed rozpoczęciem spotkania na rozgrzewce). Tych zawodników zabrakło w szerokiej kadrze na pojedynek z Puszczą Niepołomice, dlatego też musiał postawić na Bogdana Tiru, Dawida Szymonowicza oraz Wiktora Pleśnierowicza na środku obrony. Do składu powrócili natomiast Mateusz Kupczak oraz Maciej Żurawski, którzy odpokutowali cztery żółte kartki, a szanse od pierwszych minut otrzymał po raz pierwszy Thomas Prikryl.

Zobacz też: Łatwe losowanie dla Lecha Poznań, trudniejsze dla Warty Poznań. Poznaliśmy pary 1/8 finału Pucharu Polski

Spotkanie od początku było prowadzone w niezłym, żwawym tempie. W 3. minucie spotkania groźnie głową uderzał Artur Craciun, lecz strzał Mołdawianina został sparowany przez Jędrzeja Grobelnego, który z meczu na mecz wygląda w bramce Warty coraz pewniej. Goście od początku byli bardziej aktywni i kreatywni od Zielonych. Całkiem nieźle radzili sobie przy stałych fragmentach gry, sprawiając sporo problemów obrońcom Warty.

I jedna z takich sytuacji zamieniła się na gola dla Puszczy. Po rzucie rożnym piłkę strącił Craicun, ta trafiła do Romana Yakuba, którego z "radaru" stracił Mateusz Kupczak, a Ukrainiec z najbliższej odległości wepchnął futbolówkę do siatki Grobelnego. Niepołomiczanie byli głodni kolejnych goli, natomiast warciarzom brakowało pomysłu, by w jakikolwiek sposób zagrozić bramce gości, którzy w tym sezonie "słyną" z najgorszej obrony w lidze - aż 30 bramek straconych w 14 meczach.

W 24. minucie kibice w Grodzisku Wielkopolskim przecierali oczy ze zdumienia, bo na tablicy wyników było już 2:0 dla przyjezdnych. Ponownie rzut rożny, ponownie Craciun, który zaryzykował, lekko schylił się w stronę piłki, ryzykując kopnięcie w twarz przez Pikryla i skierował piłkę do bramki. Puszcza tylko raz prowadziła w tym sezonie (z Ruchem Chorzów), jednak tamtego meczu nie wygrała.

Poznaniacy mieli ogromne problemy z tworzeniem sobie sytuacji bramkowych, o czym mówią statystyki z pierwszej odsłony. Zaledwie dwa strzały na bramkę Oliwiera Zycha, jednak żaden z nich nie był wystarczająco groźny, a liczba spodziewanych goli (xG) po stronie Zielonych wyniósł zaledwie 0,07.

W drugiej połowie Puszcza postanowiła się bronić, nie ryzykując utraty bramki. Warta jednak nie uderzyła z większym impetem. Dopiero w 63. minucie Zieloni stworzyli groźną sytuację, zakończoną strzałem Dario Vizingera, lecz strzał Chorwata trafił w ręce bramkarza gości. Chwilę później ten sam zawodnik głową próbował pokonać Zycha, ale ponownie górą był golkiper niepołomiczan.

Warciarze poczuli wiatr w żagle, tworząc sobie coraz więcej sytuacji. Na ich nieszczęście całkiem nieźle między słupkami radził sobie Zych, który co chwilę nieźle radził sobie z próbami ekipy z Dolnej Wildy.

W 70. minucie problemów Warty ciąg dalszy, bo po jednym ze starć z rywalem ucierpiał Kajetan Szmyt. Początkowo młodzieżowiec poznaniaków chciał kontynuować grę, jednak chwile później musiał zostać zmieniony przez Jakuba Kiełba. Gospodarze próbowali swoich sił akcjami oskrzydlającymi, jednak dośrodkowania w ich wykonaniu były absolutnie nieudane i nie potrafiły znaleźć drogi do jednego z zawodników w białych koszulkach w polu karnym Puszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski