Filip Marchwiński po zgrupowaniu uda się na... zgrupowanie. Pomocnik Lecha Poznań pomoże reprezentacji wywalczyć awans na Euro

Marchwiński w dwóch spotkaniach reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi (2:0) oraz Mołdawią (1:1) na boisku przebywał łącznie przez 22 minuty. 21-letni pomocnik tym samym został 69 piłkarzem Lecha Poznań, który zadebiutował w biało-czerwonej koszulce. Co prawda, styl gry naszej reprezentacji cały czas odbiega od ideału, a niedzielny mecz z Mołdawią, czyli 5. najgorszą drużyną w Europie (159. miejsce w rankingu FIFA) zmniejszył nasze szanse na wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy, to do występu piłkarza Kolejorza nie można mieć większych zastrzeżeń.

Zobacz też: Były reprezentant Węgier nowym zawodnikiem Warty Poznań? Od kilku dni trenuje z drużyną

W poniedziałek oficjalnie zakończyło się zgrupowanie Polaków, jednak nie wszyscy powrócili do swoich klubów. Tak jest właśnie w przypadku Filipa Marchwińskiego. Pomocnik Kolejorza zamiast na Bułgarską, uda się do Stalowej Woli. Tam młodzieżowa reprezentacja Polski do lat 21 we wtorek (17 października) o godzinie 18 zmierzy się z rówieśnikami z Estonii, w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.

Polacy po dwóch zwycięstwach (z Kosowem 3:0 oraz Estonią 1:0) z sześcioma punktami zajmują drugie miejsce w grupie D. W tabeli przewodzą Niemcy, którzy mają lepszy bilans bramkowy od naszej reprezentacji. W grupie z Polakami są jeszcze reprezentacje Bułgarii oraz Izraela. Do turnieju finałowego, który odbędzie się w 2025 na Słowacji z 52 drużyn, pojedzie 9 zwycięzców grup, trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc oraz dwaj zwycięzcy play-offów.

Na zgrupowaniu reprezentacji Polski U21 przebywa dwóch innych piłkarzy Lecha Poznań: Maksymilian Pingot oraz Filip Szymczak. Ci dwaj zawodnicy w czwartek wystąpili w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją (2:2). Szymczak występował przez pierwsze 45 minut, natomiast Pingot na boisku zameldował się w 59. minucie meczu.