Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frankowicze mogą wystąpić przeciwko rolnikom [ROZMOWA]

Paulina Jęczmionka
Frankowicze mogą wystąpić przeciwko rolnikom [ROZMOWA]
Frankowicze mogą wystąpić przeciwko rolnikom [ROZMOWA] jacek smarz / polskapresse
Z prof. Rafałem Drozdowskim, socjologiem, dyrektorem Instytutu Socjologii UAM w Poznaniu, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Protestowali lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego, potem górnicy. Teraz zamierzają też rolnicy. A wczoraj odbył się protest pracowników H. Cegielskiego w Poznaniu. Z czego ta lawina protestów społecznych wynika?
Prof. Rafał Drozdowski
: Pierwsza przyczyna jest krótkoterminowa, wynikająca z konkretnych wydarzeń. To zmiana rządu i poczucie konieczności sprawdzenia jego siły, elastyczności. Można było się tego spodziewać. Ale dynamika i eskalacja protestów zaskakują.

Zobacz też: Kurs franka szwajcarskiego: Poznaniacy sprzedają, nie kupują

Skąd bierze się ta eskalacja?
Prof. Rafał Drozdowski
: Już przy proteście lekarzy rząd okazał słabość. Taki był odbiór społeczny. Przy strajku górników rząd początkowo mówił językiem Margaret Thatcher. Ale w efekcie końcowym premier Ewa Kopacz przez 12 godzin siedziała przy stole negocjacyjnym. Znów sprawiła więc wrażenie, że ustąpiła.

A jaka jest druga przyczyna protestów?
Prof. Rafał Drozdowski
: Wiele wskazuje na to, że wśród Polaków wyczerpały się już zasoby optymizmu i wiary w to, że będzie lepiej. Kilkanaście lat temu takie poczucie wiązało się z wstąpieniem do Unii Europejskiej. Powodowało nadzieję na to, że Unia uprzątnie organizacyjno-administracyjny bałagan w kraju i da pieniądze. Później pojawił się optymizm związany z dojściem do władzy Platformy Obywatelskiej, a także - nowej perspektywy unijnej. Dziś te pokłady optymizmu albo się wyczerpały, albo są na granicy.

Zobacz też: Kurs franka szwajcarskiego ostro w górę. Rynek walutowy w szoku

Rządy PO rozczarowały?
Prof. Rafał Drozdowski
: PO sprawia wrażenie, że już nic nie zmieni. Można wziąć się za bilans siedmiu lat jej rządów i nie przyniesie on wielkiego zaskoczenia.
Również Unia Europejska nie okazała się aż taka hojna.
Prof. Rafał Drozdowski
: Tak, stawia coraz bardziej restrykcyjne wymogi odnośnie dotacji, nie uprawia cudownego rozdawnictwa. Do tego, spory zastrzyk pieniędzy skończy się po 2020 r. Ludzie zaczynają sobie uświadamiać, że sytuacja, którą uważali za tymczasową, np. trudne warunki pracy, życia, mieszkania, już się radykalnie nie polepszą.

Co musiałoby się stać, aby protesty ucichły?
Prof. Rafał Drozdowski
: Klasa polityczna musiałaby się porozumieć i odejść od konfrontacji. Szansa na to jest jednak nikła. Raczej należy spodziewać się ze strony opozycji działań "podpalających" niezadowolone grupy społeczne.

Zobacz też: Kurs franka w górę. Internauci reagują [DEMOTYWATORY]

I tak do wyborów. Tylko zmiana władzy może uspokoić sytuację?
Prof. Rafał Drozdowski
: Rośnie nam grupa ludzi, którzy chcą zmiany tylko dla zmiany. Zakładają, że może nie będzie lepiej, ale trzeba sprawdzić. Paradoksalnie, sytuację może uspokoić albo marazm społeczny, albo rosnąca liczba zaniepokojonych, że stracą to, co już mają. Dobrym przykładem są tu ludzie, którzy zaciągnęli kredyty we frankach. Oni nie chcą basenu przy wybudowanym domu. Nie chcą po prostu, by było gorzej. To oni mogą wystąpić przeciwko górnikom czy rolnikom, mówiąc: basta, niech będzie sprawiedliwie, bez preferencji dla żadnej grupy społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski