Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacje walczą o prawa zwierząt. Chcą dla nich sprawiedliwości

Marta Danielewicz
Diana została odebrana działkowcowi na początku lipca. Wolontariusze znaleźli psa w stanie agonalnymWalcz
Diana została odebrana działkowcowi na początku lipca. Wolontariusze znaleźli psa w stanie agonalnymWalcz facebook.com/FundacjaOchronyZwierzatAS
Diana, suczka odebrana właścicielowi z poznańskich ogródków działkowych na Wildzie, mimo długiego leczenia zmarła na skutek wielomiesięcznych zaniedbań. Fundacja Animal Security, która otoczyła psa opieką chce teraz dla jego właściciela najwyższej kary za znęcanie się nad czworonogiem ze skutkiem śmiertelnym. Do sądu trafił też akt oskarżenia w sprawie śmierci owczarka niemieckiego.

SPRAWDŹ NOWĄ STRONĘ GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO! KLIKNIJ!

- Nieoficjalnie wiemy, że prowadzone jest już śledztwo w sprawie śmierci suczki. Historią Diany zajęła się też prokuratura rejonowa Poznań-Wilda - mówi Agnieszka Fornalkiewicz z fundacji Animal Security, która w sprawie występuje jako oskarżyciel posiłkowy.

Diana została odebrana działkowcowi na początku lipca. Wolontariusze znaleźli psa w stanie agonalnym. Fundację o sprawie zawiadomili inni działkowcy. Gdy suczka trafiła do kliniki jej stan wskazywał na nawet kilkumiesięczne głodzenie. W jelitach miała gruz, a na ciele sto kleszczy.

Czytaj też: Prawie zagłodził psa na śmierć! Diana miała w jelitach... gruz!

Mężczyźnie za ten czyn może grozić nawet do trzech lata więzienia. Prawdopodobnie Diana nie była pierwszym zwierzęciem, zmaltretowanym przez działkowca. - Doszły nas słuchy, że mężczyzna już wcześniej zaniedbywał i znęcał się nad innymi czworonogami. Policja w tej sprawie przesłuchuje też świadków, którzy odważyli się opowiedzieć o tamtych zdarzeniach - mówi Agnieszka Fornalkiewicz i zachęca, by ci którzy wiedzą coś więcej na temat maltretowanych zwierząt przez działkowca z ROD Wilda, zgłosili się na policję lub do fundacji z informacjami.

Zarząd ogródków działkowych na Wildzie planuje złożyć do okręgowego zarządu zawiadomienie o usunięcie właściciela psa z działek, gdy zostaną mu już postawione zarzuty.

Animal Security to nie jedyna fundacja, która walczy o prawa zwierząt i wysokie kary dla ich oprawców. Do sądu rejonowego Poznań - Stare Miasto po kilku miesiącach wpłynął akt oskarżenia w sprawie śmierci owczarka niemieckiego, którego studenci wyrzucili przez okno z mieszkania na czwartym piętrze bloku na osiedlu Bolesława Chrobrego w Poznaniu. Oskarżycielem w sprawie jest stowarzyszenie Mondo Cane.

Zobacz: Piątkowo: Czy owczarek niemiecki sam wypadł z czwartego piętra?

- Zarzuty zostały postawione tylko właścicielowi psa, nie osobom które w czasie tragedii przebywały w mieszkaniu. Polskie prawo nie przewiduje bowiem odpowiedzialności zbiorowej w takich przypadkach - tłumaczy mecenas Mateusz Łątkowski, zajmujący się sprawą śmierci psa.

Właścicielowi owczarka niemieckiego za uśmiercenie zwierzęcia grozi do dwóch lat więzienia. Fundacja Mondo Cane chciałaby jednak wyższej kary za śmierć czworonoga.

- Być może, gdy sprawa ruszy będziemy zabiegali o trzy lata więzienia za zabójstwo psa ze szczególnym okrucieństwem - zapowiada mecenas Łątkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski