Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie są pieniądze z Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej? Nabór trwał sekundy, przedsiębiorcy wciąż czekają na dotacje

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Przedsiębiorcy, którzy nie zakwalifikowali się do otrzymania dotacji już kilka godzin po zakończeniu naboru protestowali pod siedzibą WARP
Przedsiębiorcy, którzy nie zakwalifikowali się do otrzymania dotacji już kilka godzin po zakończeniu naboru protestowali pod siedzibą WARP Waldemar Wylegalski
Elektroniczny nabór wniosków na dotacje dla małych i mikrofirm w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej realizowany przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (WARP), który odbył się 24 sierpnia, trwał kilkadziesiąt sekund. Blisko 50 tysięcy przedsiębiorców, którzy nie zakwalifikowali się do otrzymania dotacji, zaprotestowało. Żądali unieważnienia naboru. Urząd Marszałkowski zlecił sprawdzenie prawidłowości naboru Poznańskiemu Centrum Superkomputerowo-Sieciowemu. Do dziś protestujący nie otrzymali odpowiedzi, a zakwalifikowani do otrzymania dotacji - ani informacji, ani pieniędzy.

Nabór na dotacje dla małych i mikrofirm w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej wywołał burzę. Powodem był rekordowo krótki czas jego trwania. Już po kilkudziesięciu sekundach składający wnioski otrzymywali informację, że środki zostały wyczerpane, a ich wnioski zostały odrzucone. Zaprotestowali, uważając, że naborowi towarzyszyły nieprawidłowości.
W konkursie do rozdzielenia było niespełna 100 mln zł. Wszystkie złożone wnioski opiewały na 1,7 mld zł.

Czytaj także

Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa - nabór

Przedsiębiorcy, którzy protestowali przeciwko wynikom naboru, mieli wątpliwości, gdy chodzi o szereg kwestii technicznych związanych z jego przeprowadzeniem, a zwłaszcza:

  • ustawień zegarów serwerów obsługujących dotacje - zdaniem części nie zgadzały się one z czasem zegara atomowego Głównego Urzędu Miar
  • udziału tzw. botów (oprogramowania służącego automatycznemu składaniu wniosków) w naborze - uważali, że zmniejszyły one szansę składających wnioski normalnie
  • podejrzewali też atak hakerski na serwery obsługujące nabór, co mogłoby spowodować wypychanie wniosków z kolejki

Sprawdź też:

PCSS sprawdza nabór WARP - przedsiębiorcy czekają

Marszałek województwa Marek Wożniak zlecił ekspertom z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego przeanalizowanie sposobu przeprowadzenia naboru.

Przedsiębiorcy niezadowoleni z wyników, zgodnie z procedurą, złożyli w WARP protesty.

- W odpowiedzi na mój oficjalny protest, 17 września otrzymałem pismo, że obecnie nie może być rozpatrzony - mówi Piotr Staszak, przedsiębiorca z Lubonia, który znalazł się wśród niezakwalifikowanych do otrzymania dotacji. - Od tego czasu trwa cisza.

Przedsiębiorcy, którzy zostali zakwalifikowani do otrzymania dotacji, także nie wiedzą co dalej z pieniędzmi, które miały pomóc ich firmom przetrwać. Nie kryją rozczarowania. W internecie szybko zaczęto udostępniać wzór wniosku protestu. Powstała też grupa protestujących na Facebooku.

- Czekamy cierpliwie, ale nasza cierpliwość się kończy - twierdzi Piotr Bednarski, który znalazł się w grupie trzech tysięcy zakwalifikowanych do otrzymania dotacji. - Jedyne informacje, jakie mamy to te ze strony WARP o przedłużeniu terminu składania dokumentów. Nikt nie potrafi nam powiedzieć, kiedy będą jakieś rozstrzygnięcia. Rozumiem, że trzeba wyjaśnić wszystkie wątpliwości, ale czas płynie, a pieniędzy, które miały pomóc naszym firmom, wciąż nie ma. Kiedy czegoś się dowiemy? Nikt nie potrafi tego określić

Nabór WARP - kiedy rozstrzygnięcia?

Wszystko wskazuje na to, że decyzje zapadną już wkrótce.

- Cały czas trwa audyt informatyczny, realizowany na zlecenie pana marszałka przez PCSS - informuje Anna Parzyńska-Paschke, rzeczniczka prasowa marszałka województwa - Mamy nadzieję, że zakończy się on w połowie tygodnia. Jego wyniki są dla nas kluczowe i dopiero wtedy, kiedy je poznamy, czyli poznamy odpowiedź na pytanie, jak przebiegały procesy naboru wniosków przez system informatyczny, będziemy potrafili odpowiedzieć na pytanie: co dalej.

Czytaj także

Marszałek Marek Woźniak na razie rozważa różne możliwości.

- Jeśli uda się odpowiedzieć na większość pytań i będzie to skłaniało nas do zalegalizowania tego postępowania, to oczywiście będzie inny scenariusz - informuje Marek Woźniak. - Jeśli nie uzyskamy odpowiedzi na część pytań kluczowych, to najprawdopodobniej nabór będzie musiał być powtórzony, ale już w nieco innej formie, jeśli chodzi o jego parametry.
Dzisiaj jest zbyt wcześnie, biorąc pod uwagę ten harmonogram postępowania, by decyzja miała zostać podjęta. Musimy jeszcze poczekać do końca na kompleksowe wyniki audytu. Tych spodziewamy się ok. 8 października - dodaje

Zobacz też:

Ministerstwo Finansów opublikowało listę firm i instytucji o największych przychodach w Polsce. Jest to zestawienie za 2019 rok, ale dane zostały zaktualizowane pod koniec sierpnia 2020 roku. Na liście znalazło się sporo firm z Poznania i Wielkopolski. Sprawdź, które z nich zarabiają najwięcej --->

Firmy z Poznania i Wielkopolski, które zarabiają miliardy zł...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski