Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarze są, a jakoby ich nie było

Marek Lubawiński
Prawie 110 hektarów. Woda, las, tereny sportowe i rekreacyjne, a pewnie też budowlane. Jak mówią rolnicy – praktycznie w jednym kawałku. Od lat jednak to bardzo zaniedbany obszar Poznania. Choć gospodarze są, to jakoby ich nie było. Chodzi oczywiście o stadion na Golęcinie, Rusałkę i Hipodrom Wola.

Stadion (23 hektary) przez kiedyś pod opieką milicji, potem policji, miał swoje lata świetności, ale od kilku lat to ruina, którą przejęło miasto Poznań.

Rusałka (37 hektarów) może kiedyś na tle ogólnej szarości błyszczała, ale dzisiaj do wody strach wejść, ale przyciąga rowerzystów i biegaczy. Też należy do miasta, ale nie ma szczęścia do dzierżawców.

O Hipodromie Wola (47 hektarów), należącym teraz do samorządu województwa wielkopolskiego, też kiedyś mówiło się pięknie, potem podupadł, w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku trochę odżył, ponoć kosztem sporych długów, ale potem miał takich szefów, którzy nawet długów nie potrafili zrobić, bo po prostu nie robili nic, bo prezesowanie na Woli było traktowane jako dobrze płatna synekurka polityczna.

Od czasu do czasu, zarówno ze strony władz miejskich, a także władz wojewódzkich pojawiają się głosy, że czas na wspólne działanie, na wspólnie zagospodarowanie wspomnianych 110 hektarów. Na razie jednak na gadaniu się kończy, choć ponoć 15 lat temu bliskie było porozumienie, ale jak widać te 15 lat zostało po prostu zmarnowane. Coś mi się jednak zdaje, że i teraz do „i wespół w zespół” bardzo daleko. – Jeżeli marszałek dołoży do Rusałki, to my dołożymy do Woli – słychać na placu Kolegiackim. – Miasto nęka nas na Woli podatkiem gruntowym – ripostują urzędnicy marszałka. – Podatki wszyscy muszą płacić – to kontra z urzędu miasta. – Kogo na przykład w Kępnie czy Wyrzysku interesują kłopoty Woli czy Golęcina – to szybka rekontra ludzi marszałka. I tak dalej, i tak dalej.

Bo przecież jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. A tych wszystkim ciągle za mało. Ale też wizji brakuje, choć to dość dziwne, bo wizje i marzenia przecież nie kosztują. A więc warto, a nawet trzeba je mieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski