Groclin odchodzi od produkcji chemii

Inter Groclin Auto musiał sprzedać pakiet większościowy w Groclin Altax, firmie produkującej impregnaty do drewna i farb. Zbigniew Drzymała sprzedał 66,67 proc. akcji szamotulskiej fabryki brytyjskiej spółce Ronseal za ponad 28 milionów złotych.

Drzymała musiał dokonać tej transakcji, ponieważ potrzebował pieniędzy na spłacenie kredytu inwestycyjnego zaciągniętego w czerwcu 2008 roku. Spłaty zażądał Bank Zachodni WBK pomimo, że kredyt był udzielony na dwadzieścia lat.

Z powodu sprzedaży udziałów w Altaxie, firma Drzymały praktycznie nie ma już żadnych środków do produkcji wyrobów chemicznych. - Rezygnujemy z branży chemicznej i będziemy skupiać się na utrzymaniu naszej pozycji w sektorze motoryzacji - mówi Jerzy Pięta, rzecznik firmy. Zresztą, jak przyznają ekonomiści obecnie inwestowanie w branże chemii budowlanej, przy zastoju w budowaniu domów, jest inwestycją, która dopiero po kilku latach mogłaby zacząć przynosić zyski. A tyle czasu Groclin najwidoczniej nie ma.

Spółka z Grodziska Wielkopolskiego musi ratować się także redukcją etatów. Właśnie jest realizowany plan zwolnień grupowych, który obejmie nawet 700 osób. - Sytuacja rynkowa, niestety, zmusza nas do tak drastycznych działań - mówi Jerzy Pięta.

Niewykluczone, że firma Zbigniewa Drzymały będzie pozbywać się również swoich fabryk w Polsce. - Przy obecnej liczbie zamówień nie potrzebujemy aż takich mocy produkcyjnych, dlatego część fabryk, zwłaszcza tych w Polsce, może zostać wydzierżawiona lub sprzedana - przyznaje rzecznik Groclinu.

Wszystko wskazuje na to, że niemal całą produkcję Groclin przeniesie na Ukrainę, gdzie spółka Drzymały już ma dwa zakłady produkcyjne. Wynika to przede wszystkim z niższych o połowę kosztów pracy. Na dodatek zła sytuacja na tamtejszym rynku pracy powoduje, że właściciel nie będzie musiał w najbliższym czasie obawiać się presji płacowej. Dzięki osłabieniu się złotego oraz ukraińskiej waluty (hrywny) produkty Groclinu będą jeszcze bardziej konkurencyjne.