Uchodźcy przylecą do Poznania
W piątek, ok. godz. 20 na poznańską Ławicę przyleci 284 uchodźców z Afganistanu. Grupa, która wyruszyła z bazy w niemieckim Ramstein na trzy miesiące ulokowana zostanie w poznańskim hotelu. Łącznie do Polski, w związku z zobowiązaniami sojuszniczymi, ma przylecieć ok. 500 afgańskich uchodźców, jednak większość z nich nie zostanie w kraju.
- Osoby, które przylecą do Polski, to współpracownicy NATO oraz członkowie ich rodzin. W związku z zobowiązaniami sojuszniczymi planowane jest, że w Polsce zostanie 50 osób, a reszta będzie relokowana zgodnie z zalecaniami NATO – mówi - mówi Damian Duda z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. - Te osoby mogą zostać w Polsce, ale oczywiście są wolne i mogą zdecydować się na opuszczenie kraju
- dodaje.
Zaraz po przylocie Afgańczycy spotkają się z tłumaczami. Wręczone zostaną im też broszury, w których objaśnione będą procedury, które będą przechodzić. Na czas 10 dni osoby te zostaną objęte kwarantanną a nad ich stanem zdrowia będzie czuwać dwóch lekarzy, lekarz pediatra oraz psycholog.
Po 10 dniach kwarantanny uchodźcy znajdą się pod opieką odpowiednio przeszkolonych wolontariuszy, którzy będą pomagać Afgańczykom zaaklimatyzować się w Polsce. Ze względów bezpieczeństwa miejsce pobytu Afgańczyków nie jest ujawniane.
- Na miejscu w hotelu czekają na nich ubrania jedzenie a także akcesoria dla dzieci – mleko i pampersy – mówi Damian Duda.
Przyjazd kolejnej grupy afgańskich uchodźców planowany jest na dziś lub jutro, jednak prawdopodobnie osoby te przylecą do innego miasta niż Poznań.
Dramatyczna sytuacja w Afganistanie
Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji szacuje, że każdego tygodnia ok. 30 tys. Afgańczyków opuszcza swój kraj. To, co dzieje się w Afganistanie z przerażeniem obserwuje Beata Stanizai, której mąż jest Afgańczykiem. Mężczyzna od 30 lat mieszka w Polsce, tu założył rodzinę i prowadzi biznes. W Afganistanie został jego brat, bratowa i dzieci. Drugi brat został rozstrzelany.
- To są tragedie całych rodzin. Nie jesteśmy sobie w stanie tego nawet wyobrazić. Docierają do nas informacje, które nie dostają się do mediów. Talibowie wciąż zabijają ludzi, wyciągają ich z samochodów, porywają kobiety na żony, te które się sprzeciwiają rozstrzeliwują – mówi Beata Stanizai.
Takie informacje docierają do nich od rodziny i znajomych, z którymi komunikują się za pomocą internetu. Są to jednak szczątkowe informacje, a dostęp do wiadomości jest ograniczony, bo większość dziennikarzy i zagranicznych korespondentów uciekła z kraju. Jak tłumaczy w Afganistanie sytuacja jest fatalna, a mieszkańcy nie mają z czego żyć - przez dwa miesiące pracownikom publicznym nie były wypłacane pense, ludzie nie mają pieniędzy a banki są zamknięte.
- Jest mi bardzo przykro w związku z tym, co dzieje się na granicy Polski z Białorusią. Polska z jednej strony przyjmuje uchodźców współpracowników NATO, a z drugiej strony nie wpuszcza osób, które znajdują się na wschodniej granicy. Mało tego, odgradza się od nich płotem i wprowadza stan wyjątkowy po to, żeby media i organizacje pozarządowe nie mogły monitorować, tego, co robią polskie służby. Te osoby uciekły z jednego piekła i znalazły się w drugim. To smutne, ale więcej empatii mamy do zwierząt. Jestem ogromnie wdzięczna tym, którzy starają się pomóc – komentuje sytuację na granicy Polski z Białorusią Beata Stanizai.
Ewakuacja z Afganistanu
Jak podaje MON, Polska z Afganistanu ewakuowała ponad 1300 osób. Wśród nich było sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do władz polskich oraz ok. 900 Afgańczyków, współpracowników polskich służb i ich rodziny a także współpracownicy państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych m.in. Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się 4 samolotami wojskowymi, które wykonały 30 lotów na trasie Nawoi w Uzbekistanie do Kabulu. Następnie ewakuowanych zabierały do Polski samoloty cywilne.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?