Wyplatanie rozpoczęło się od postawienia konstrukcji z drewna i metalu. Ciężkie ponad 150-kilogramowe drewniane bloki ustawiali zawodnicy z sekcji podnoszenia ciężarów w Nowym Tomyślu.
- Nie potrzebowaliśmy dźwigu - śmieje się Marcin Lampe z LKS Budowlani Nowy Tomyśl.
- Wigloo ma tu stać 10 lat - zapowiada Maciej Pawlak, mistrz plecionkarstwa.
Wczoraj do wstępnego plecenia przystąpiło kilku plecionkarzy. Dziś będzie ich dwudziestu.
Dom Eskimosów budowany będzie do soboty. Konstrukcja będzie miała 12 metrów długości, 5 wysokości i aż 9 metrów średnicy. Do jej wykonania zużytych będzie 4 tony wikliny, 1 kilometr rur metalowych, 4 tony drewna topoli, a całość połączy 5 tysięcy wiązań wiklinowych. Budowla kosztować będzie 80 tysięcy złotych.
- Pierwsza nazwa to było nogloo od Nowego Tomyśla - mówi pomysłodawca i projektant, Andrzej Pawlak. - To ma być symbol bezpaństwowej Antarktydy, której przedstawicieli nie będzie na odbywającym się pod koniec sierpnia Światowym Festiwalu Wikliny. Przecież Eskimosi nie plotą ze śniegu, bo się nie da.
Dodajmy, że do Nowego Tomyśla przyjadą plecionkarze z całej Polski, Europy, Australii, Afryki i dalekiego Wietnamu. Wówczas nastąpi oficjalne odsłonięcie budowli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
