Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IMIENINY POZNANIA: Aglomerację poznańską łączą wspólne interesy, granice są tylko na mapach

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Wkrótce ruszy realizacja sztandarowego projektu metropolitalnego - budowa węzła Grunwaldzka, na granicy Poznania i Plewisk
Wkrótce ruszy realizacja sztandarowego projektu metropolitalnego - budowa węzła Grunwaldzka, na granicy Poznania i Plewisk Materiały prasowe
29 czerwca jest dla poznańskiego samorządu dniem wyjątkowym. Wtedy to miasto nagradza tych, którzy swoją pracą, pasją przyczyniają się do jego rozwoju, rozsławiają Poznań i Polskę w świecie. W trakcie uroczystej sesji przewodniczący Rady Stołecznego Miasta Poznania oraz prezydent w swoich wystąpieniach zwracają uwagę na istotne dla miasta sprawy, odnoszą się do aktualnej sytuacji kraju lub ważnych wydarzeń historycznych. W tym roku zapewne nie zabraknie odniesień do 30. rocznicy samorządu terytorialnego.

Samorządowcy z pewnością mają powody, by świętować, bo reforma samorządowa jest uznawana za jedną z najbardziej udanych, a i sukcesów nie brakuje. Miasta, miasteczka, wsie bardzo zmieniły się przez te lata. Także samorząd przeszedł metamorfozę.

Początki były trudne dla wszystkich, bo potrzeby były ogromne, a pieniędzy mało. Każdy myślał o „swoim podwórku”, nie bacząc na to co dzieje się za miedzą. Z jednej strony granicy administracyjnej powstawało osiedle mieszkaniowe, z drugiej – uciążliwy zakład produkcyjny. Gdy Poznań kazał sobie słono płacić za obsługę przez MPK innych gmin, to te zaczęły we własnym zakresie organizować transport publiczny. – Na przykład autobusy ze Swarzędza wjeżdżały do centrum Poznania, a poznańskie dojeżdżały do granic miasta. Linie się dublowały, ceny za przejazdy były różne – wspomina Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Po pierwszym zachłyśnięciu się samodzielnym rządzeniem przyszedł czas na refleksję, wymusiło ją samo życie. Z inicjatywą wyszedł Jan Grabkowski, starosta poznański, który zorganizował konferencję „Aglomeracja jest po twojej stronie”. W tym samym roku w poznańskim ratuszu został podpisany list intencyjny o powołaniu Rady Aglomeracji Poznańskiej. Efektem jej prac był projekt wspólnej komunikacji, powołanie Związku GOAP czy Centrum Badań Metropolitalnych, które przygotowało diagnozę dla aglomeracji i strategię rozwoju. – W końcu utworzyliśmy Stowarzyszenie Metropolia Poznań, które pośredniczy w wydawaniu funduszy unijnych i to niebagatelnych – zaznacza Grabkowski.

Sprawdź też:

Łatwo jednak nie było i nadal są z tym problemy. Na przykład niektóre gminy trzeba było długo przekonywać, aby dołożyły się do funkcjonowania Poznańskiej Kolei Metropolitalnej, choć dla wielu ich mieszkańców to jedyny środek transportu. Nie wiadomo, czy wszyscy zainteresowani połączeniami PKS równie chętnie będą dofinansowywać działalność spółki.
Opór wynika stąd, że interesy gmin są różne, ich włodarze ambitni i niechętni do dzielenia się władzą, ale i to ewoluuje.

– Bardzo zmieniło się myślenie samorządowców, bo wiele problemów, które dzieją się na styku gmin, obecnie udaje się rozwiązywać, zwłaszcza w obszarze transportu. Dzięki porozumieniom został ona sensownie zorganizowany – uważa Ganowicz. – Całkiem nieźle funkcjonuje GOAP. Opłata za tonę śmieci na bramie spalarni jest najniższa w Polsce, dlatego nie dotknęły nas tak drastyczne podwyżki.

Potrzeby mieszkańców wymuszały na rządzących poszukiwanie rozwiązań. – Przykładem jest też przejazd kolejowy na granicy Poznania i Plewisk – wskazuje Ganowicz. – Budowa tunelu jest rezultatem tego, iż zrozumiano, że jego budowa jest w interesie wszystkich, a nie tylko Poznania.

A nic tak nie łączy, jak wspólny interes i pieniądze, a jest ich niemało, bo ponad 830 mln zł z programu unijnego Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, które dostała Metropolia Poznań.

– Skupiamy się na jak najbardziej efektywnym i najszybszym wydaniu pieniędzy – mówi Piotr Wiśniewski, dyrektor biura Stowarzyszenia Metropolia Poznań. – Większość już wydaliśmy. Za chwilę rozpocznie się sztandarowa inwestycja aglomeracyjna czyli budowa węzła w Plewiskach. W ramach strategii ZIT dostaliśmy też pieniądze na rozwój publicznego transportu szynowego, jedną z takich inwestycji jest powstająca trasa tramwajowa na Naramowice.

Zdaniem Ganowicza, przydałyby się rozwiązania ustawowe, które określałyby zasady współpracy na terenie metropolii.
– Ustawa metropolitalna jest ważna, ale nie czekamy na nią tylko realizujemy kolejne projekty. To są inicjatywy oddolne, organizowane ze środków własnych, choćby projekt smogowy – twierdzi Wiśniewski. – Zakładamy czujniki w szkołach, odbywają się w nich lekcje edukacyjne. Dla metropolii ważne jest stworzenie mapy jakości powietrza. Dzięki tym czujnikom jesteśmy w stanie zobaczyć, gdzie pomoc w wymianie pieców powinna być intensywniejsza. Wspólnie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pracujemy nad tym, aby metropolia była operatorem programu „Czyste powietrze”, odciążając w tym gminy.

Sprawdź też:

Przed epidemią pracownicy stowarzyszenia bezpłatnie pomagali mieszkańcom wypełniać wnioski o dopłaty do wymiany starych pieców czy ocieplenia budynku, teraz porady udzielane są on-line.

– Wkrótce rozpoczniemy projekt, na który mamy zabezpieczone pieniądze, a będzie on realizowany przez Starostwo Powiatowe – zapowiada Wiśniewski. – To metropolitalny system informacji przestrzennej. Budujemy platformy wymiany myśli, informacji, konsultacji spraw problemowych. Często to Rada Aglomeracji jest miejscem uzgadniania kwestii spornych i osiągania porozumień.

Takim polem ognisk zapalnych była gospodarka przestrzenna. Łukasz Mikuła, radny Poznania wskazuje, że przyczyną jest dziurawy system planowania w Polsce. – W efekcie rozwój aglomeracji potoczył się chaotycznie. Nie mieliśmy wspólnej, rozwojowej polityki planistycznej. Każda gmina robiła po swojemu – twierdzi Mikuła.

To musiało rodzić konflikty, ale ostatnio o nich nie słychać. – Nie ma ich, bo metropolia już kilka lat temu podjęła działania w tym zakresie poprzez tworzenie koncepcji kierunków zagospodarowania, czy tworzenie planów miejscowych w ramach kolei metropolitalnej – wyjaśnia Wiśniewski. – Mamy metropolitalną komisję planistyczną, która opiniuje studia zagospodarowania dla gmin. Dzięki takiej „miękkiej” współpracy udaje się nam zażegnać przynajmniej większe konflikty. Ściślejszą integrację osiągniemy, gdy powstanie metropolitalny system informacji przestrzennej.

Takich obszarów współdziałania i projektów jest mnóstwo. – Coraz więcej osób widzi, że są to wspólne sprawy, mimo że dzielą nas granice administracyjne, ale one coraz bardziej się zacierają – uważa Ganowicz. – Mam wrażenie, że mieszkańcy aglomeracji w jakimś stopniu ciążą ku stolicy region. Nawet, gdy mieszkają poza granicami miasta, to mówią „jesteśmy poznaniaka-mi”. Mają poczucie przynależności do dużego organizmu, który nazywa się Poznań, ale to niekoniecznie oznacza samo miasto.

Powoli, w bólach rodzi się poczucie wspólnoty aglomeracyjnej. To efekt korzyści, które mają mieszkańcy metropolii. - Takim największym namacalnym pożytkiem jest kolej metropolitalna - twierdzi Wiśniewski. - Gdyby nie metropolia, samorządy, które w jej ramach współpracują, mają do siebie zaufanie i dobrowolne finansowanie wspólnych projektów, nie byłoby kolei, węzłów przesiadkowych.

Sprawdź też:

Przed Metropolia Poznań stoi jednak wiele wyzwań. - To przede wszystkim oświata, problem jej finansowania, dalszy rozwój PKM, na przykład uruchomienie linii kolejowej do Śremu, kwestie związane z adaptacją do dalszych zmian klimatu i to nie tylko kwestia jakości powietrza, ale także wód deszczowych, suszy, zjawisk ekstremalnych – wymienia Wiśniewski.
Zdaniem Ganowicza, istotne też będzie znalezienie sposobu rozliczeń pomiędzy gminami w obszarze edukacji, utrzymania służby zdrowia, opieki przedszkolnej i żłobkowej oraz kultury.

– Zakończyłoby to dyskusję, dotyczącą gdzie kto płaci podatki – uważa Ganowicz. – Nie byłoby problemu, czy jestem po tej, czy po tamtej stronie granicy administracyjnej. Płacą podatki tam, gdzie mieszkam, a one są dzielone pomiędzy okoliczne gminy stosownie do usług, z których korzystam.

IMIENINY POZNANIA

Msza w katedrze
29 czerwca w dniu imienin patronów Poznania w Bazylice Archikatedralnej o godz. 10 odprawiona zostanie msza w intencji mieszkańców Poznania.

Uroczysta sesja
Tego dnia odbędzie się też uroczysta sesja Rady Miasta, podczas której wręczane są tytuły Honorowego Obywatela Miasta Poznania oraz Zasłużony dla Miasta Poznania, a także nagrody – naukowa, artystyczna i sportowa. Sesja rozpocznie się o godz. 13 w Sali Ziemi na MTP.

Wystawa na pl. Wolności
Po raz 25. imprezę imieninową miasta przygotowali także artyści. Tym razem nie będzie to widowisko artystyczne, ale wystawa na pl. Wolności, na której Grupa Teatralna Asocjacja 2006 zaprezentuje obiekty scenograficzne, które powstały z okazji różnych wydarzeń np. imienin patronów czy ul. Św. Marcin. Wystawa będzie czynna do 3 lipca.

IMIENINY POZNANIA: Aglomerację poznańską łączą wspólne interesy, granice są tylko na mapach
od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski