Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Emilewicz na Kongresie Odbudowy Ukrainy w Poznaniu: "Pomoc nie może odbywać się kosztem polskich rolników"

OPRAC.:
Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
W trakcie rozpoczętego w czwartek w Poznaniu kongresu „Common Future” wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocniczka rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Jadwiga Emilewicz, odniosła się do obecnego sporu o zboże z Ukrainą.
W trakcie rozpoczętego w czwartek w Poznaniu kongresu „Common Future” wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocniczka rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Jadwiga Emilewicz, odniosła się do obecnego sporu o zboże z Ukrainą. Krzysztof Kapica
W czwartek w Poznaniu rozpoczął się Kongres Odbudowy Ukrainy „Common Future”. Była na nim obecna wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz. - Pomoc udzielana Ukrainie przez państwo polskie nie może odbywać się kosztem polskich rolników - mówiła.

W trakcie rozpoczętego w czwartek w Poznaniu kongresu „Common Future” wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocniczka rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Jadwiga Emilewicz, odniosła się do obecnego sporu o zboże z Ukrainą. Wiceminister wskazała w swoim przemówieniu, że już od wielu miesięcy napięcia wokół tego tematu były już bardzo wyraźne i bardzo widoczne.

- Nie spodziewałam się jednak, że one położą się takim cieniem na wszystkim, co zbudowaliśmy przez ponad rok - zaznaczyła.

W dwudniowym kongresie odbywającym się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich bierze udział ok. 1 tys. uczestników. W 40 zaplanowanych debatach wystąpi ponad 100 panelistów. Wśród poruszanych w trakcie kongresu tematów mają być kwestie związane m.in. z finansowaniem odbudowy Ukrainy, czy dotyczące wyzwań logistycznych związanych z procesem odbudowy.

Czytaj też: Jadwiga Emilewicz chce budowy tramwaju na osiedle Kopernika w Poznaniu. Trasa ominie osiedle Raszyn?

- Liczyłam właśnie na pragmatyzm, słowo, które w Poznaniu jest bardzo dobrze widziane, i na racjonalność. Praktycznie od początku stanowisko polskie w tej sprawie było jednoznaczne - pomoc udzielana Ukrainie przez państwo polskie nie może odbywać się kosztem polskich rolników – podkreśliła wiceminister.

Wiceminister wskazała, że w Polsce jest ok. 2 mln rolników, ale bezpośrednio osób żyjących z rolnictwa to jest około 6 mln. - Jest to liczba niepomijalna. My nie możemy jej nie zauważyć - mówiła. Dodała, że rolnicy w Polsce, podobnie jak i w każdym innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, podlegają specjalnej ochronie.

- Przypomnijmy zatem, że zdecydowaliśmy się i otworzyliśmy granice na tranzyt, ale nie możemy przyjąć ukraińskiego zboża na polskim rynku, to po prostu niemożliwe, bo nie mamy nawet gdzie go przechowywać, ani nie mamy takiego potencjału biorąc pod uwagę potencjał polskiego rolnictwa i potencjał polskich żniw po zakończeniu tego sezonu - powiedziała.

- Jesteśmy gotowi, jesteśmy otwarci - jak mówią dane, które wymieniamy też z ukraińskimi partnerami - nie ma ani jednej tony zboża, która nie może dziś wyjechać z Ukrainy i trafić na rynek, na który była adresowana, na rynki afrykańskie, tam gdzie to zboże powinno trafić. Dlatego zaangażowaliśmy się w szlaki solidarności, w tworzenie tych szlaków i po to, aby umożliwić dotarcie zbożu ukraińskiego tam, gdzie ono było przeznaczone. I to się nam udało – dodała.

Emilewicz: nie możemy w tej debacie pominąć rolników

- Nie możemy zatem w tej debacie, bardzo trudnej, pominąć ochronę interesu rolników i nie możemy nazywać takiego zachowania jako zachowanie nieracjonalne - stwierdziła. - W żaden sposób nie da się zestawić zmniejszenia wpływów z podatków od eksportu ukraińskiej produkcji rolnej na rynek polski, ze skalą okazanej przez Polskę pomocy. Nie chcielibyśmy, aby tego typu wydarzenia miały miejsce - dodała.

W trakcie swojego przemówienia wiceminister podkreśliła także, że w ubiegłym roku Polska stała się pierwszym partnerem handlowym, pierwszym partnerem gospodarczym Ukrainy - to jest awans z 6. miejsca w ciągu jednego zaledwie roku. W jej ocenie to pokazuje siłę i intensywność naszych relacji oraz to, czym one mogą stać się w przyszłości. - Myślę, że jest to ten kapitał, którego żadna z naszych stron nie powinna zmarnować. Dzieje się to za sprawą aktywności i obecności polskich firm na Ukrainie, których ponad 600 przecież na Ukrainie było przed wojną i które nie wycofały się pomimo wojny - zaznaczyła.

Wiceminister zaznaczyła także, że Polska od początku napaści Rosji na Ukrainę jest zdeterminowana, by stać po stronie Ukrainy i ją wspierać. - Jednocześnie wszyscy odczuwamy skutki tej przedłużającej się wojny. Każdy oczywiście odczuwa je inaczej. Jeżeli miałabym szukać zatem źródeł tych napięć, których jesteśmy ostatnio świadkami, wierzę, że źródła swoje mają właśnie w tym zmęczeniu, znużeniu długo trwającą wojną, która przypomnijmy - na początku wielu mówiło, że będzie trwała kilka dni, że silny najeźdźca bardzo szybko pokona Ukrainę. To się jednak nie stało i Ukraina broni się dzielnie już ponad półtora roku – powiedziała.

Według zapowiedzi, w piątek gościem kongresu ma być prezydent RP Andrzej Duda.

Źródło: Polska Agencja Prasowa

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turystyczna Wielkopolska - Szreniawa:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski