Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Umultowskie: Znów zasypują szuwary?

Robert Domżał
Po interwencji straży miejskiej wstrzymano zwożenie ziemi na tereny w pobliżu Jeziora Umultowskiego. Co nie oznacza, że złamano prawo, bądź że przywóz ziemi nie zostanie wznowiony
Po interwencji straży miejskiej wstrzymano zwożenie ziemi na tereny w pobliżu Jeziora Umultowskiego. Co nie oznacza, że złamano prawo, bądź że przywóz ziemi nie zostanie wznowiony Straż miejska w Poznaniu
Strażnicy miejscy sprawdzają, czy zwożący glinę nad Jezioro Umultowskie działają zgodnie z prawem. Przed laty zasypywano już tam szuwary.

- Ciężarówki wypełnione gliną wymieszaną z odpadami budowlanymi oraz spychacz wyrównujący teren - taki widok zastaliśmy podczas pierwszej interwencji przy ulicy Rumiankowej – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej. Teren, na który trafia ziemia jest prywatną działką. Również jezioro, które się na niej znajduje uznane zostało za prywatny zbiornik.

Zdaniem strażników operator spychacza najpierw zdejmował wierzchnią warstwę czarnej ziemi, a nastęnie usypywał ją w dużą pryzmę. Przywiezioną ciężarówkami glinę rozplanowywał, a następnie przykrywał wcześniej zebraną czarną ziemią. Glina przywożona była z osiedla Bolesława Śmiałego. Pochodziła ona z wykopu pod nowy budynek. Kierownik budowy nie potrafił udokumentować legalności składowania ziemi w sąsiedztwie Jeziora Umultowskiego. Odesłał strażników do właściciela terenu.

Pełnomocnik właściciela gruntu uważa, że posiadający teren może na swoim gruncie zrobić wszystko, co nie jest zabronione prawem. Strażnicy opisali zastaną sytuację, wykonali zdjęcia, a następnie przekazali te materiały do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania. Od tego czasu zaprzestano nawożenia gliny z wykopów.

- Prowadzimy postępowanie, by ustalić, czy mamy do czynienia z gromadzeniem odpadów w pobliżu Jeziora Umultowskiego – mówi Piotr Szczepanowski, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska UM Poznania.

Na tego typu działalność potrzebne są pozwolenia. Jak pokazuje życie zbyt późna interwencja może sprawić, że trudno będzie zmusić właściciela terenu do usunięcia odpadów. Składowanie ziemi i podnoszenie poziomu terenu może spowodować zalewanie sąsiednich terenów. A nad jeziorem na innych działkach stoją domy. To kolejny powód, dla którego strażnicy zainteresowali się tym, co dzieje się nad Jeziorem Umultowskim.

W roku 1999 próbowano już składować ziemię nad jeziorem. Zasypano wówczas część szuwar. Po nagłośnieniu sprawy przez PTOP "Salamandra" prace zostały wstrzymane. Jezioro Umultowskie położone jest w północnej części Poznania, nieopodal ul. Umultowskiej. To jeden z najmniejszych zbiorników wodnych w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski